Dyrektor ZDM: „wojewoda wszedł na drogę dezinformacji”. Zaostrza się spór o parkometry na Kamionku i Saskiej Kępie

fot. ZDM

Wydawało się, że strefa płatnego parkowania na Kamionku i Saskiej Kępie wejdzie w życie jeszcze w tym roku, jednak na drodze miastu w tej sprawie stanął najpierw wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski, który uchylił uchwałę wprowadzającą SPPN, a następnie Tobiasz Bocheński. Nowy wojewoda mazowiecki na wczorajszej konferencji odniósł się do decyzji Ratusza o zaskarżeniu rozstrzygnięcia nadzorczego jego zastępcy do sądu. 

My nie uznajemy tej skargi, w pełni podtrzymujemy naszą argumentację, uważamy, że uchwała została przygotowana błędnie i zawiera braki legislacyjne, zarówno pod względem procedury jak i nieprecyzyjnego określenia samej strefy. Jesteśmy w stanie bronić tego przed sądem – podkreślił w poniedziałek wojewoda.

Wojewoda cieszy się ze sporu sądowego z miastem

Ponadto Tobiasz Bocheński zaznaczył, że nie może doczekać się sporu sądowego w tej sprawie. 

Bardzo się cieszymy, że będziemy mieli możliwość w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w tej sprawie spierać się z miastem – powiedział Tobiasz Bocheński. 

Do tych słów dzisiaj odniósł się dyrektor ZDM Łukasz Puchalski.

Wojewoda cieszy się z tego, że idzie do sądu, to jest pierwszy urzędnik, który cieszy się, że idzie do sądu. To też pokazuje, jakie intencje kierują panem wojewodą – powiedział. 

Nieaktualna analiza transportowa?

Podczas konferencji Tobiasz Bocheński odniósł się do argumentów, które przemawiają za nielegalnością uchwały. Według niego problemem była m.in. analiza transportowa, która miała 2 lata.

Radni miasta stołecznego wskazywali, że analizy transportowe, które są wymaganym elementem takiej uchwały nie są aktualne, bo są sprzed dwóch lat w stosunku do tego, jak uchwała była procedowana – powiedział.

Pytany o to, jak aktualna powinna być taka analiza wojewoda nie był w stanie odpowiedzieć, stwierdził jednak, że każda uchwała musi zawierać  taką analizę transportową. Nie odniósł się przy tym do przypadku rządzonych przez PiS Ząbek i Otwocka, gdzie podobne uchwały, pomimo braku takich analiz, przeszły bez sprzeciwu wojewody. 

Problem z konsultacjami społecznymi? 

Tobiasz Bocheński zaznaczał też, że według niego konsultacje społeczne nie były poprawnie przeprowadzone, co ma być kolejną podstawą do unieważnienia uchwały. 

Bardzo dobrze, że zostali wysłuchani zwolennicy, ale nawet elementarne zasady prawa rzymskiego wskazują na to, że powinna być wysłuchana i druga strona, zatem jeśli zostali wysłuchani tylko zwolennicy, a przeciwnicy nie, to mamy problem z demokracją lokalną – powiedział.

„Wojewoda wszedł na drogę dezinformacji”

Podczas dzisiejszej konferencji wiceprezydent Michał Olszewski dementował twierdzenia wojewody i stwierdził, że jego działania są nielegalne.  

Wojewoda ubrał się w szaty rady miasta i podjął za nią decyzję, co naszym zdaniem jest nielegalnie. Instytucja nadzoru wojewody nad przepisami prawa nie służy temu, by podejmował decyzję za radę miasta, tylko by sprawdzał, czy jej decyzje są zgodne z prawem – powiedział Olszewski. 

Z kolei dyrektor ZDM Łukasz Puchalski podkreślał, że wbrew twierdzeniom wojewody miasto nie ma obowiązku prowadzenie konsultacji i analiz, przez co nie mogą one być podstawą do unieważnienia uchwały. 

Zgodnie z ustawą nie ma żadnego obowiązku prowadzanie konsultacji ani analiz, my je robimy dodatkowo po to, żeby wprowadzać strefę tam, gdzie jest to zasadne, a nie dlatego, że taka będzie decyzja administracyjna – powiedział.

Konsultacje społeczne z mieszkańcami Saskiej Kępy odbyły się jesienią 2021 roku, przeprowadzono je taż na Kamionku – wiosną 2022 roku. ZDM zapewnia, że cieszyły się one rekordową frekwencją. W tej sprawie pojawiły się jednak także petycje przeciwników.  

Trzeba zapytać pana wojewodę, czy kiedykolwiek przeprowadził konsultacje, w których więcej osób wyraziło zdanie niż na Saskiej Kępie, z jednej strony słyszymy od radnych PiS, że trzeba robić więcej konsultacji, a z drugiej wojewoda mówi tak: po co robicie te konsultacje, nie musicie tego robić, ale jeśli już to robicie, to wystarczy, że ktoś przyjdzie i powie, że jest przeciw i już te konsultacje są nieważne. Ta narracja się rozjeżdża, chyba że celem jest sianie dezinformacji, ja na tę chwilę tak to odczytuję – dodał.

ZDM nie był zobligowany do przeprowadzania analiz transportowych dotyczących SPPN, jednak postanowił to zrobić. Jak zaznaczał Puchalski, Warszawa jako jedyna prowadzi te badania na tak szeroką skalę.  

Nie ma podstawy prawnej, by grzebać w tych analizach, ale zaręczam, że są one poprawne. Wojewoda wszedł na drogę dezinformacji, wczoraj też się dowiedzieliśmy, że zlikwidujemy bardzo dużo miejsc parkingowych, na pytanie dziennikarza stwierdził, że nie wie na których ulicach, bo nie dostarczono projektu – powiedział Łukasz Puchalski. 

O dalszych losach strefy płatnego parkowania zadecyduje Wojewódzki Sąd Administracyjny. 

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.