Przypadkowy świadek zauważył, że w jednym z samochodów, stojących w pełnym słońcu na parkingu przed Dworcem Centralnym, znajduje się dwóch małych chłopców. Jak się później okazało, mieli oni zaledwie 3 i 5 lat. Przechodzień poinformował policjantów, którzy postanowili zainterweniować.
Gdy dotarli do forda focusa, zauważyli, że pomimo temperatury wynoszącej ponad 40 stopni Celsjusza, wszystkie drzwi i okna w samochodzie były zamknięte. W środku znajdowali się dwaj mali chłopcy. Jeden z nich siedział zapięty w foteliku, a drugi siedział koło niego w fotelu pasażera. Funkcjonariusze zauważyli, że stan dzieci nie jest dobry. Były rozpalone i ledwo otwierały oczy, zaczynały mieć także problem z oddychaniem.
Policjanci podjęli szybką decyzję i wybili szybę w drzwiach pojazdu, a następnie otworzyli je i wyciągnęli dzieci z rozgrzanego pojazdu. Następnie funkcjonariusze przenieśli chłopców w zacienione miejsce i podali im wodę, a także udzielili pomocy przedmedycznej. Na miejsce została wezwaną karetka.
Rodzice tłumaczyli, że zostawili dzieci tylko na chwilę
W tym czasie drugi patrol rozpoczął analizę monitoringu, by odnaleźć nieodpowiedzialnych opiekunów. Wkrótce okazało się, że podczas tych dramatycznych wydarzeń, rodzice dzieci spokojnie czekali na dworcu na przyjazd znajomych. Później tłumaczyli, że zostawili dzieci tylko na chwilę. Wkrótce prawdopodobnie nieodpowiedzialni rodzice usłyszą zarzuty. Grozi im do 5 lat więzienia.
Policjanci apelują o rozsądek
Na przykładzie tego zdarzenia apelujemy do wszystkich, aby zwracali uwagę na takie sytuacje, reagowali szybko i zdecydowanie w każdym przypadku, kiedy zagrożone będzie czyjeś zdrowie lub życie. Kiedy zauważymy, że ktoś „uwięziony” w rozgrzanym samochodzie potrzebuje naszej pomocy, powinniśmy powiadomić o tym natychmiast najbliższy patrol policji lub straży miejskiej, zadzwonić na alarmowy numer 112, a jeśli nie będzie na to czasu i sytuacja będzie wymagać natychmiastowej reakcji, powinniśmy wziąć sprawy w swoje ręce, wybić szybę i wydostać poszkodowanych z samochodu. Nie bójmy się konsekwencji prawnych za uszkodzenie pojazdu, ponieważ w sytuacji, kiedy ratujemy ludzkie zdrowie i życie, nie poniesiemy za to odpowiedzialności karnej — apeluje policja.