Władze szpitala Bródnowskiego ponownie wystąpiły do Ministerstwa Zdrowia o zielone światło dla inwestycji w rozbudowę placówki. Pomimo zabezpieczenia funduszy przez Samorząd Województwa Mazowieckiego, inwestycja nie może ruszyć z miejsca z powodu braku zgody resortu zdrowia.
Zaawansowane plany rozbudowy szpitala, które miałyby zaowocować powstaniem nowego budynku, w którym znalazłyby się m.in. SOR, oddział intensywnej terapii oraz oddział urazowo-ortopedyczny, zostały zablokowane przez niewydanie pozytywnej opinii przez poprzednie władze Ministerstwa Zdrowia. To nie tylko frustruje lokalne władze, ale także stawia pod znakiem zapytania podstawowe prawa pacjenta oraz bezpieczeństwo i jakość opieki medycznej.
Teresa Bogiel, prezes Bródnowskiego Szpitala, alarmuje, że sytuacja ta zagraża podstawowym prawom pacjenta. Obecnie, z braku wystarczającej liczby łóżek, pacjenci są zmuszeni leżeć na korytarzach, co stanowi poważne ryzyko dla ich zdrowia i życia.
– Jesteśmy przekonani, że wreszcie uda się uzyskać pozytywną ocenę celowości tej inwestycji. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jest ona potrzebna. Dla mnie była to kwestia czysto polityczna, która utrudniała nam uzyskanie zgody. Kiedy możemy spodziewać się ponownej oceny celowości? Sądzę, że nastąpi to w ciągu dwóch miesięcy. Jeśli tak się stanie, wtedy przystąpimy do realizacji projektu budowlanego, z prezeską mazowieckiego szpitala Bródnowskiego Teresą Bogiel rozmawiał reporter Radia Kolor Jan Kielak.