Radni po odrzuceniu dwóch pierwszych poprawek, które miały na celu przesunięcie zakazu w czasie i całkowite usunięcie zakazu montowania kominków w nowych budynkach, podłączonych do sieci centralnego ogrzewania, przeszli do głosowania nad nowelizacją uchwały antysmogowej. Za głosowali w większości posłowie Koalicji Obywatelskiej, a przeciw politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością, ostatecznie rezultat zakończył się wynikiem 26 do 22, tym samym już wkrótce zakaz węgla w Warszawie i na Mazowszu stanie się rzeczywistością.
W praktyce ta decyzja oznacza, że od 1 października 2023 roku w Warszawie, a od 1 stycznia 2028 roku w okolicznych powiatach będzie obowiązywał zakaz spalania węgla, a także jego pochodnych. Dodatkowo nie będzie można instalować kominków w nowych inwestycjach, powstających na terenie, na którym jest dostęp do centralnego ogrzewania. W praktyce nowe prawo prawdopodobnie nie dotknie właścicieli domów jednorodzinnych, gdyż ich podłączenie do sieci miejskiej jest nieopłacalne.
– Co do Warszawy, czyli października 2023 roku, to myślę, że to jest zmiana, która daje warszawiakom wystarczająco dużo czasu i jest to dosyć szybko, myślę, że tego można by już nie przyspieszać. Natomiast rok 2028 rok to dosyć odległa data. […] Po wprowadzeniu zmian na pewno będzie mniej przypadków zaostrzenia astmy i udarów, czy zawałów — powiedział Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego i lider Warszawy Bez Smogu.
Nowelizacja ustawy antysmogowej jest dla Warszawy krokiem w dobrą stronę i potrzebną decyzją w dobie katastrofie klimatycznej. Możliwe, że wpłynie ona pozytywnie także na proces wymiany „kopciuchów” w Warszawie. W mieście nadal działa ponad 10 tysięcy takich obiektów, a na ich wymianę mieszkańcy mają czas do końca tego roku.