Od pewnego czasu Iga Świątek nie pojawia się na turniejach, jak można było usłyszeć od jej sztabu, nasza zawodniczka jak na razie odpoczywa.
Ostatni turniej z udziałem Igi Świątek odbył się na przełomie sierpnia i września, było to US Open, nasza zawodniczka dotarła do ćwierćfinału. Od tamtego czasu Polka cały czas wycofuje się z udziału w kolejnych rozgrywkach, nie zobaczyliśmy jej w Pekinie, Seulu, Tokio oraz Wuhan.
Przez pewien czas można było usłyszeć, że Polka potrzebuje odpoczynku. Dodatkowo na początku października Iga Świątek poinformowała za pośrednictwem swojego Instagrama, że zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, nowego trenera poznamy wkrótce.
Wśród potencjalnych następców Tomasza Wiktorowskiego jest Wim Fissettel, który zakończył współpracę z Naomi Osaką, Brad Gilbert, który prowadził Coco Gauff, Marian Vajda, który współpracował z Novakiem Djokoviciem oraz Ivan Lendl, który w kiedyś prowadził Andy’ego Murraya.
Wielki powrót
Wielkimi krokami zbliża się jeden z najważniejszych turniejów w kalendarzu WTA Finals. Jak przekazał sztab Igi Świątek, nasza zawodniczka ma w planach podczas tych zawodów wystartować, warto dodać, że ubiegłoroczną edycję wygrała, dlatego będzie chciała obronić 1500 punktów rankingowych.
WTA Finals odbędzie się w dniach 2-9 listopada w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.
Warto zauważyć, że nasza zawodniczka może przestać być numerem jeden w rankingu WTA przed turniejem w Rijadzie. Wszystko zależy od wyniku jej największej rywali Aryny Sabalenki podczas turnieju w Wuhan.