W wyniku uderzenia przez pędzący samochód życie stracił kolejny zdrowy, będący w pełni sił samiec wilka. To już piąty wilk, który zginął na drogach w Puszczy Kampinoskiej w ostatnich latach.
Jak długo i dokąd trzeba apelować: ZWOLNIJ – ŻYJ!? Ile razy prosić: POZWÓL ŻYĆ INNYM!? – napisał na Facebooku KPN dr inż. Adam Olszewski.
Dziś rano o godzinie 7:35 na drodze wojewódzkiej 580 między Zaborówkiem a Zaborowem, w eksklawie Klomby należącej do Kampinoskiego Parku Narodowego samochód jadący z nadmierną prędkością potrącił wilka. Kierowca nie zatrzymał się pomimo zderzenia. Sprawę zgłosili uczestnicy ruchu jadący za sprawcą kolizji. Kilka minut po zdarzeniu pojawili się pracownicy Parku oraz policja. Zwierzę zginęło kilkanaście minut po wypadku.
– mówiła Radiu Kolor Magdalena Kamińska, Rzeczniczka KPN.
To na tyle duża strata, że tych zwierząt w Kampinoskim Parku Narodowym jest po prostu mało. Żyją w nim dwie wilcze rodziny, w których łącznie znajduje się około 20 osobników, dodała.
Miejsce, w którym zginął opisywany wilk, ma swoją niechlubną historię, gdyż w 2018 roku doszło do podobnego zdarzenia. Śmierć wówczas poniósł wilk, który był świeżo po rehabilitacji i powrocie do przyrody.
Krwawe drogi
Ledwie dwa dni temu w tym samym miejscu został potrącony, a następnie przejechany jeleń.
Najwięcej wypadków ze zwierzętami ma miejsce w godzinach porannych. Szczególnie śmiercionośne dla kampinoskich zwierząt są drogi: 579, 580 i 575.
Jesienią pisaliśmy o przykrej kumulacji takich zdarzeń, gdy w ciągu trzech tygodni zginęło 6 łosi.
Niestety Kampinoski Park Narodowy poza ciągłymi apelami o przestrzeganie ograniczeń prędkości nie może zrobić zbyt wiele.
