Rafał Trzaskowski od dłuższego czasu zapowiadał reformę warszawskiej straży miejskiej, której nieudolność zaczęła przeszkadzać mieszkańcom. W ostatnim czasie tematem zainteresowały się również media oraz aktywiści. W końcu prezydent miasta uległ presji i podjął decyzję w sprawie przyszłości owianego złą sławą komendanta Zbigniewa Leszczyńskiego.
Kolejne skandale, które dotyczyły warszawskiej straży miejskiej oraz jej komendanta przelały czarę goryczy. W końcu Rafał Trzaskowski zdymisjonował komendanta Zbigniewa Leszczyńskiego. W ostatnim czasie był on nieustannie krytykowany w związku z jego nieudolnymi próbami zwalczania patoparkowania. Pojawiły się również informacje o nieuczciwych przetargach, w których brała udział kierowana przez niego instytucja. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie do podjęcia stanowczych kroków, Rafał Trzaskowskiego zmusiła decyzja komendanta o zmniejszeniu liczby nocnych patroli do zaledwie 2.
„To bardzo dobrze, że wreszcie żegnamy się z komendantem Leszczyńskim, który nie wiadomo za bardzo, czym się zajmował, oprócz kupowania nowych motorówek. Potrzebny jest pomysł na reformę straży miejskiej, ona mogłaby dobrze funkcjonować, tylko potrzebny jest ktoś, kto wyznaczy nowe zadania strażnikom, podniesie im płace i zreformuje całą tę instytucję” – powiedział Jan Mencwel z organizacji Miasto Jest Nasze.
Kto zostanie nowym komendantem straży miejskiej?
Zbigniew Leszczyński kierował stołeczną strażą miejską 16 lat. Na to stanowisko wyznaczyła go prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, dla której wcześniej pracował jako kierowca. Podczas dzisiejszej konferencji Rafał Trzaskowski zapowiedział, że nowy komendant straży miejskiej zostanie ogłoszony w poniedziałek. Prezydent miasta powiedział również, że nadal będzie starał się reformować straż miejską. Nowa osoba na tym stanowisku ma być otwarciem nowego rozdziału w historii tej służby. Zapowiedział też, że będzie starał się rozwiązać problem finansowy straży miejskiej. W tej chwili z powodu niskich płac brakuje rąk do pracy w tej instytucji.