Przed wyborami samorządowymi tworzą się najbardziej rozmaite i egzotyczne sojusze. Kolejny z nich tworzą siły warszawskich Bezpartyjnych Samorządowców i Konfederacji, wystawiając wspólnego kandydata na prezydenta miasta.
Rywalizacja o urząd prezydenta m. st. Warszawy robi się coraz bardziej zacięta. Do broniącego stanowiska Rafała Trzaskowskiego, pretendenta prawicy Tobiasza Bocheńskiego i kandydatki sił miejsko-lewicowych Magdaleny Biejat dołącza Przemysław Wipler, jako przedstawiciel i poseł Konfederacji w koalicji z lokalnymi strukturami Bezpartyjnych Samorządowców. Warto jednak zaznaczyć, że centralne organy Bezpartyjnych Samorządowców nie wspierają i sprzeciwiają się tej koalicji w wykonaniu mazowieckich struktur.
Wipler ogłosił swój start podczas wywiadu w jednej z ogólnopolskich stacji, przedstawiając część swoich postulatów, które mocno kontrastują z obecną polityką miejską. Są to między innymi: brak stref czystego transportu (SCT), koniec wojny z kierowcami i wycofanie się ze zwężania ulic, więcej pozwoleń na budowę mieszkań (ale nie miejskich czynszowych), lepsze zarządzanie lokalami komunalnymi i zrobienie „porządku” z pustostanami. Nie zabrakło także postulatów dotyczących zmniejszenia biurokracji poprzez redukcję etatów w miejskich urzędach i instytucjach.
Kim jest Przemysław Wipler?
Przemysław Wipler jest magistrem prawa wywodzącym się z WPiA Uniwersytetu Warszawskiego. Urodził się w 1978 roku w Piekarach Śląskich, zaś nastoletnie lata spędził w Gdyni, gdzie skończył liceum. Swoje pierwsze polityczne szlify zbierał od końcówki lat 90. w Unii Polityki Realnej, której był rzecznikiem prasowym.
W 2011 roku został posłem na Sejm z list Prawa i Sprawiedliwości, opuszczając struktury partii w 2013 roku, tworząc własną inicjatywę polityczną o charakterze republikańskim. W 2014 roku dołączył do Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, startując w tym samym roku w wyborach prezydenckich w Warszawie, zdobywając 4. wynik i 4,21% głosów.
Po przerwie 2017 – 2023 od polityki i zajęciu się biznesem, Wipler dołączył do Konfederacji, zdobywając mandat poselski z okręgu toruńskiego.
W 2013 roku został zatrzymany przez policję pod jednym z warszawskich klubów, kiedy to Przemysław Wipler miał znieważyć interweniujących policjantów i naruszyć ich nietykalność cielesną. Został skazany wyrokiem prawomocnym w tej sprawie.
