Po ponad 50 latach z ulic Warszawy zniknie jeden z pierwszych stołecznych wieżowców. Jednak nie na długo, bowiem Polski Holding Nieruchomości chce odbudować ten budynek zachowując stary kształt, ale poprawiając bezpieczeństwo, energooszczędność i zmieniając układ pomieszczeń.
50 lat, pół miliona szklanych płytek, 39 pięter i 200 miejsc parkingowych, to liczbowe podsumowanie budynku Intraco I na rogu ulic Stawki i Andersa, który zostanie zburzony. W tym samym miejscu stanie jego brat bliźniak z przestrzenią bardziej atrakcyjną dla najemców i bezpieczniejszą niż obecnie.
Jak przekonuje wiceprezes Polskiego Holdingu Nieruchomości Jacek Krawczyński, nowy budynek ma spełniać wszystkie najnowsze standardy, w tym m.in. ułatwiony dostęp dla osób niepełnosprawnych:

Pierwszy zapach biznesu w stolicy. Sentyment pozostanie
Intraco ma 138 metrów wysokości i 39 kondygnacji. Pomieszczenia biurowe zajmują ok. 31,5 tys. m². W budynku znajdują się również m.in. dwie restauracje, sale konferencyjne, bar, kiosk, fryzjer, kwiaciarnia, salon odnowy biologicznej oraz podziemny parking, który może pomieścić 200 pojazdów. W 1975 w tym budynku swoją siedzibę miało 60 przedsiębiorstw zagranicznych.
Jednakże budynek należy rozebrać i w jego miejscu postawić nowy i bezpieczniejszy. Intraco I posiadał wady konstrukcyjne, przez co dyskusja nad jego rozbiórką zaczęła się niedługo po pierwszym remoncie, który miał miejsce w 1998 roku.
W rozmowie z naszą reporterką varsavianista Janusz Owsiany mówił, że Intraco I nie dość, że przez swoją konstrukcję bardzo szybko się nagrzewał, to w dodatku wymagał ciągłych napraw.
Jeśli dokumentacja zostanie wydana na czas, z nowego Intraco będzie można korzystać w 2030 roku.