W ostatnich dniach emocje wokół parku przy Bażantarni na Kabatach sięgają zenitu. Decyzja urzędu dzielnicy o budowie wybiegu dla zwierząt oraz flow parku w dzikiej części terenu wzbudziła liczne kontrowersje wśród mieszkańców. Choć istnieją głosy poparcia, większość sąsiadów parku wyraża swoje niezadowolenie.
Posłuchaj ⬎
„Moim zdaniem tak [należy ustanowić tam park – przyp. red.], bo będzie oczyszczona przestrzeń, a tam już się w te krzaki to strach naprawdę. Chodziła tam młodzież, wiadomo co tam może się dziać” – mówi długoletnia mieszkanka Kabat. Jednak jej opinia jest wyjątkiem. Większość mieszkańców obawia się, że wycinka drzew i przebudowa terenu zaszkodzi lokalnej przyrodzie.
Posłuchaj ⬎
„Zwierzęta i tak już są przerażone i tak już zostają nam w Warszawie tylko wrony i kawki i sroki. Już drobnego ptactwa nie ma, no to jeszcze stąd ich wypędzą” – dodaje inna mieszkanka. To właśnie ochrona przyrody i zachowanie dzikiego charakteru parku są głównymi argumentami przeciwników inwestycji.
Sprawa budzi na tyle duże emocje, że ma zostać poruszona na dzisiejszym posiedzeniu rady dzielnicy. Mieszkańcy liczą na to, że ich głosy zostaną wysłuchane, a decyzje podejmowane będą z myślą o zachowaniu równowagi między modernizacją a ochroną środowiska.
Jakie będą dalsze losy parku przy Bażantarni?
Decyzje podejmowane przez władze dzielnicy w najbliższych dniach mogą mieć istotny wpływ na przyszłość parku przy Bażantarni. Mieszkańcy pozostają podzieleni, ale ich zaangażowanie pokazuje, jak ważne jest dla nich to miejsce. Czy uda się znaleźć kompromis, który zadowoli obie strony? Czas pokaże. O rozwoju sytuacji będziemy informować dalej.
Kolejne głosy mieszkańców i mieszkanek
Reporterka Radia Kolor Ewa Karpińska zebrała kolejne głosy mieszkańców. Opinie zdają się być wyraźnie sceptyczne.
Wybieram się na tą radę, bo po prostu jestem wstrząśnięta, bo inaczej byłyby konsultacje, nie by miało być tylko lekkie doprowadzenie do porządku, a teraz mają być jakieś ścieżki pracę sportowej, tym podobne. Dlaczego akurat tam? Tutaj jest tyle jeszcze wokół takich pustych terenów.
Posłuchaj sondy Radia Kolor ⬎
Wszyscy o tym słyszeli. Pytanie tylko co będzie tam robione, bo dzielnica raczej nie poinformowała mieszkańców, były konsultacje, konsultacje sobie, a dzielnica jednak sobie. To jest po prostu bez sensu zupełnie.
Naprawdę jest tutaj parkowa część, można tutaj jeszcze od strony ulicy ją poprawić, jak ktoś bardzo chce, żeby było ładnie poprawić mostek, zrobić WC, które tutaj jest po prostu, ja bym z małym dzieckiem nie weszła tutaj, tak?
Ja rozumiem odpryskać od kleszczy, powycinać pokrzywy, ale całą resztę bym zostawiła. Pies będzie ważniejszy od człowieka za chwilę. Wydzielona część dla zwierzaków, myślę, że jest naprawdę super pomysłem, natomiast robienie tam drążków i jakby bardziej ucywilizowanie tej przestrzeni to nie jest dobry pomysł, no bo my wszyscy lubimy tam chodzić, te dzicz.
O wybiegu dla psów wypowiada się również inna mieszkanka ⬎
Ale nie żeby wyciąć drzewa, tylko dlatego dla piesków. Ja się podpisuję dwoma rękoma.
Kolejna mieszkanka dodaje ⬎
Jak duży się ten wybieg zrobi, tak? Malutki, jak znam życie. Jak duży to z kolei by się ograniczyło ludziom ten park. To ani tak, ani siak – w ogóle to nie ma dla mnie w ogóle racji bytu.