To była szansa na zapewnienie sobie europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Legia po fatalnym starcie rozgrywek radzi sobie w lidze lepiej, ale daleko jej do miejsc gwarantujących udział chociażby w Lidze Konferencji. W środowy wieczór Legioniści zmierzyli się z Rakowem Częstochowa – drużyną, która ten sezon może zdecydowanie zaliczyć do udanych.
Gol na początku meczu
Bramkę na 1:0 już w piątej minucie strzelił Mateusz Wdowiak, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Iviego Lopeza. Jak się później okazało – był to gol na wagę awansu. Na plus można zaliczyć występ bramkarza Richarda Strebingera, który do ostatniego gwizdka nie pozwolił, aby do bramki Legii kolejny raz wpadła piłka. A okazji ku temu było sporo. Szczególnie w pierwszych minutach meczu, interwencje Austriaka ratowały drużynę z Łazienkowskiej. W drugiej połowie “Wojskowi” mieli kilka szans, aby doprowadzić do remisu. Niestety to się nie udało.
Raków Częstochowa zagra w finale Pucharu Polski. Jego przeciwnikiem będzie Lech Poznań. Mecz zaplanowano 2 maja na PGE Narodowym. Legii pozostaje nadzieja, że dzięki korzystnym wynikom w lidze, uda się jeszcze wywalczyć miejsce gwarantujące udział w eliminacjach do europejskich pucharów.