Edward Iordanescu został przedstawiony jako nowy trener Legii. Były selekcjoner reprezentacji Rumunii podpisał dwuletnią umowę ze stołeczną drużyną. Przed rokiem Iordanescu wygrał swoją grupę na Euro 2024 w Niemczech.
– Dziękuję za zaufanie i wsparcie, a także życzenia urodzinowe. Dla mnie to wielki zaszczyt. Jestem bardzo szczęśliwy, że zostałem trenerem Legii. Wiem, że na klubie ciążą wielkie oczekiwania od fantastycznych kibiców. Jestem gotowy, żeby wziąć odpowiedzialność za drużynę. Legia to największy klub w Polsce o międzynarodowej marce. Ma fantastyczny ośrodek treningowy, środowisko, profesjonalnych ludzi. Wszystkie te rzeczy sprawiły, że przychodzę z dobrą energią, by sprawić, żeby Legia znowu była wielkim klubem – mówił rumuński trener na konferencji prasowej.
Edward Iordanescu zyskał międzynarodowe uznanie dzięki świetnemu występowi reprezentacji Rumunii na Euro 2024. Jego zespół bez porażki wygrał eliminacje, a na turnieju awansował z grupy z pierwszego miejsca.
W przeszłości odnosił sukcesy także na poziomie klubowym – zdobył mistrzostwo Rumunii i dwa Superpuchary z drużyną CFR Cluj. Rumuńskie media pozytywnie opisywały sylwetkę Iordanescu za jego „kompetencje, pewność siebie i niezależność”. Mimo częstych zmian klubów, uchodzi za solidnego fachowca.
Jest to trener, który od lat mierzy się także z „ciężarem” sławnego nazwiska. Jego ojciec, Anghel Iordanescu, jest ikoną rumuńskiego futbolu. Trzykrotnie trenował reprezentację swojego kraju, a w 1994 roku doprowadził ją do ćwierćfinału mistrzostw świata – najlepszego wyniku w historii Rumunii.
Jednak prowadzenie reprezentacji różni się od pracy w klubie – i to właśnie może być największe wyzwanie dla nowego trenera Legii.
