Dziś o 12:00 pod Pomnikiem Bohaterów Getta odbyły się uroczyste obchody 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Głos zabrał Marian Turski. Przypomniał on o historii warszawskich żydów.
Nasza cywilizacja przyswoiła sobie kilkanaście symboli oporu i władzy. Mam prawo powiedzieć, że przed 80 laty powstańcy z getta przekształcili otaczające tu nas ulice: Gęsią, Miłą, Niską, Muranowską w żydowskie Termopile, powtórzyli żydowską Masadę, żydowskie Westerplatte – mówił Marian Turski.
Marian Turski złożył hołd bohaterom powstania. Mówił też o symbolice pomnika Bohaterów Getta.
Zebraliśmy się, tak sądzę, z trzech powodów. Pierwszy powód, aby wyrazić podziw i hołd mieszkańcom getta za ich bohaterstwo, determinacje, cierpienia i męczeństwo. Przypatrzcie się Państwo temu pomnikowi. Co widzimy z tej strony? Widzimy postaci bojowników z nożem, z granatem, z karabinem, ale potem bardzo was proszę obejrzycie drugą stronę tego pomnika. To jest pochód cywilów, tych, którzy do końca nie chcieli oddalić się od swoich najbliższych, od bezbronnych starców i kobiet. To są dwa oblicza tego samego cierpienia i bohaterstwa – powiedział Marian Turski.
Złożył także hołd organizatorom oporu, a także Henie Kuczer, która po wojnie musiała zmienić nazwisko na Krystyna Budnicka, dziś jest honorową obywatelką Warszawy. Marian Turski pytał, dlaczego nadal musimy zmagać się z antysemityzmem?
Drugi powód, dla którego tu dziś stoimy, to zadanie pytań, jak to się stało i dlaczego? Nie mam zamiaru umniejszać winy Niemców zniewolonych przez faszyzm i popierających Hitlera, nie mam zamiaru umniejszać ich winy wobec wielu narodów i grup społecznych. To oni doprowadzili do czegoś niewyobrażalnego. Niemal do totalnej zagłady Żydów, ale podglebie istniało przecież od wielu setek lat. Tym podglebiem był antysemityzm. I tu nie mogę nie zadawać pytania dlaczego? Dlaczego ludzie odczuwają strach przed kimś, kogo uznano za obcego? Dlaczego uprzedzenia i przesądy wobec tego obcego, prowadzą do wyobcowania go ze społeczeństwa? Dlaczego ten wyalienowany człowiek jest potem dehumanizowany i odczłowieczony? Dlaczego antysemityzm przeszedł drogę od nieufności wobec obcego poprzez wypychanie go ze społeczeństwa i fanatyczną nienawiść do zagłady? Dlaczego nadal dzisiaj musimy walczyć z antysemityzmem? – pytał Marian Turski.
Marian Turski odniósł się również do obecnej sytuacji na Ukrainie i zbrodni, które popełniają tam Rosjanie.
A o to powód trzeci naszego spotkania. Każde pokolenie odczytuje fakty z przeszłości ze swojego punktu widzenia, to jest normalne. Porównuje wydarzenia z przeszłości z teraźniejszością. Powiem, co mnie dzisiaj przede wszystkim nasuwa się na myśl, kiedy rozważam wydarzenia z kwietnia i maja 1943 roku. Ja nie byłem w getcie warszawskim. Przebywałem w innym getcie, w Łodzi i trafiłem do Auschwitz. Przeżyłem dwa marsze śmierci. Ostatni był z Buchenwaldu. Tam przyniosła mi wolność armia sowiecka, jej większość stanowili Rosjanie. Moja wdzięczność dla nich, dla tych, którzy wyzwolili mnie z niemieckich obozów, będzie mi towarzyszyć do ostatniego dnia mojego życia. Ale czy mogę być obojętny, czy mogę milczeć, gdy dzisiaj armia rosyjska dokonuje agresji na sąsiada i zaboru jego ziemi – powiedział Marian Turski.
Marian Turski wyliczał również zbrodnie, które popełnili Rosjanie na Ukrainie.
Czy mogę milczeć, gdy rakiety rosyjskie niszczą infrastrukturę ukraińską, domy, szpitale, zbytki kultury i powodują gwałtowny przyrost śmiertelności i obniżenie wieku życia setek tysięcy cywilów? Czy mogę milczeć, gdy widzę los Buczy, a wiem, jak Niemcy unicestwili polski Michniów, białoruski Chatyń – pytał Marian Turski.