Niecodzienne zgłoszenie otrzymali policjanci z Karczewa, prędko udali się do Warszawic, gdzie jeden z mieszkańców odnalazł niewybuch z czasów II wojny światowej. Mężczyzna dokonał tego niebezpiecznego odkrycia podczas sprzątania stodoły, która należała do jego zmarłego krewnego. Zachował on jednak zimną krew i wezwał na miejsce specjalistów.
Policjanci zabezpieczyli obszar i dowiedzieli się, że znaleziony granat pochodzi z czasów II wojny światowej. Postanowili wezwać na miejsce zespół saperów, którzy wkrótce przejęli niewybuch i zabrali go, by następnie zneutralizować granat.
Pamiętajmy, że niewybuchu pod żadnym pozorem nie wolno przenosić, dotykać ani rozbrajać. Miejsce, gdzie się ono znajduje, dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć. O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji. Miejmy na uwadze, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia dochodzące nawet do kilkuset metrów — apelują policjanci.