15 października Miasto Jest Nasze razem z Instytutem Ekologii Akustycznej zorganizowali śniadanie prasowe dotyczące problemu warszawiaków, jakim jest zanieczyszczenie hałasem.
Choroby serca, zniszczony metabolizm, zaburzenia snu, chroniczne zmęczenie — to tylko kilka z wymienionych skutków, do jakich może doprowadzić „epidemia hałasu”. Tak został nazwany problem w prezentacji wideo, którą otworzono spotkanie.
Walka z hałasem
Przepisy dotyczące hałasu muszą się zmienić — apelują przedstawiciele Miasto jest Nasze.
Radny Jan Mencwel przypomina, że już jakiś czas temu minister sprawiedliwości Adam Bodnar otrzymał list z prośbą o nowelizację kodeksu karnego o przepisy dot. nielegalnych wyścigów.
Dodał, że wciąż nie ma przepisów, które karzą organizatorów takich wydarzeń. Na ten moment w Warszawie jest tylko 7 patroli policji, które zajmują się bezpieczeństwem na drogach. Odciążeniem policji muszą być fotoradary i odcinkowe pomiary prędkości.
Dlaczego Platforma Obywatelska, która aktualnie rządzi, nie przywróci tych kompetencji we władanie samorządu? – pytał.
O problemach akustycznych z Janem Mencwelem rozmawiała nasza dziennikarka Ewa Karpińska.
Radny podkreśla, że jednym z rozwiązań redukujących hałas powinien być zakaz obrotu częściami samochodowymi, które wpływają na głośność aut.
Kamery akustyczne
Kamery akustyczne powinny zaistnieć na warszawskich ulicach — to opinia i postulat organizacji społecznej Orion. Takie kamery są stosowane np. w Londynie i Paryżu, gdzie pomagają wyeliminować hałasujących piratów drogowych. O szczegółach rozwiązania mówi prezes Fundacji Orion, Instytutu Ekologii Akustycznej Alan Grinde.
Jak podkreśla Alan Grinde takie kamery mogą być mobilne i byłyby ułatwieniem dla służb w ocenie hałasu i łapaniu tzw. przestępców akustycznych. Koszt mobilnej kamery ma nie przekraczać 60 tys. złotych.
Pozew mieszkańców
Konferencję zakończyła wiceprzewodnicząca Miasto Jest Nasze Ewa Latko, przypominając, że Stowarzyszenie dołączy do pozwu mieszkańców przeciwko „bierności miasta w walce z hałasem”, a adwokatka mec. Agata Rewerska, która jest ich pełnomocniczką, poinformowała, że zbierany jest materiał dowodowy do procesu.
Będziemy walczyć przeciwko kierowcom takich nielegalnych aut, ale również przeciwko zobojętniałym na problem urzędnikom — powiedziała adwokatka.
Zaznaczyła, że materiał dowodowy jest analizowany pod kątem drogi cywilnej, karnej, ale i administracyjnej.
Przedstawiciele MJN zapewnili, że zamierzają kontynuować poruszone dziś kwestie razem z innymi ruchami miejskimi z całej Polski.