Mural z wizerunkiem Ozzy’ego Osbourne’a, który kilka dni temu pojawił się na Osiedlu Przyjaźń na warszawskim Bemowie, został zdewastowany. Autorka Magdalena Czyżykiewicz-Janusz, odmalowała swoje dzieło, jednak nie na długo. Wizerunek Ozzy’iego został zdewastowany po raz drugi.
– Smutne, ale prawdziwe. Nawet sztuka bywa celem – napisała autorka w mediach społecznościowych, komentując sytuację, gdy po raz pierwszy mural został zdewastowany zaledwie kilka dni po jego ukończeniu. Artystka podkreśliła, że mural powstał bez wsparcia instytucji, z potrzeby serca i chęci upamiętnienia Ozzy’ego Osbourne’a – legendarnego wokalisty Black Sabbath.
Mural zdobił ścianę jednego z garaży przy Osiedlu Przyjaźń. Jak mówiła artystka, jego stworzenie planowała jeszcze za życia muzyka. Niestety, w trakcie przygotowań do projektu, 22 lipca świat obiegła wiadomość o śmierci Ozzy’ego Osbourne’a. Mural stał się więc symbolicznym hołdem dla ikony rocka.
Tak wyglądała pierwsza „dewastacja” dzieła Czyżykiewicz-Janusz:

fot. Magdalena Czyżykiewicz-Janusz/Facebook
Komuś wokalista musi wyjątkowo przeszkadzać
Po kilku dniach od ukończenia muralu, nieznany sprawca zamalował jego dużą część. – Ktoś postanowił „dodać coś od siebie” do naszego muralu. Niestety, nie był to Banksy – gorzko skomentowała Czyżykiewicz-Janusz.
Autorka odmalowała swoje dzieło, lecz piękny mural nie pozostał czysty na długo. Ktoś ponownie zdewastował dzieło artystki.




