Po ponad dwóch godzinach dyskusji, stołeczni radni zdecydowali. Zobowiązali radnych z Pragi Północ i Śródmieścia do wyrażenia opinii na temat nocnego zakazu sprzedaży alkoholu od 22:00 do 6:00. Ci mają na to niewiele czasu, bo 16 października na planowej sesji rady miasta mają zostać przyjęte uchwały prohibicyjne, które wejdą w życie po dwóch tygodniach.
Podczas trwania dzisiejszych obrad Radny Christian Młynarek zaproponował przeprowadzenie referendum na terenie miasta oraz w poszczególnych dzielnicach.
Dariusz Figura, radny z klubu PiS złożył wniosek o to, by prezydent przedstawił szczegółową informację na temat planowanych przez siebie działań, czyli nocnej prohibicji w mieście od połowy przyszłego roku. Jak powiedział Figura, radni o takich inicjatywach dowiadują się z mediów, a nie w efekcie prac rady.
Pojawiły się też wnioski o to, by ograniczenie sprzedaży alkoholu – jako pilotaż – pojawiło się też na Bielanach i Ochocie oraz by radni tych dzielnic mogli także wyrazić swoje zdanie na ten temat. Wszystkie te wnioski zostały odrzucone przez prezydenta Warszawy.
KO zmienia zdanie
Największe zaskoczenie wywołała zmiana stanowiska radnych Koalicji Obywatelskiej. Jeszcze miesiąc temu sprzeciwiali się nocnym ograniczeniom, teraz nie tylko je poparli, ale również postulowali wydłużenie godzin zakazu.
Zakaz miałby obowiązywać od 22:00 do 6:00. Najpierw pilotażowo prohibicja zostanie wprowadzona w Śródmieściu i na Pradze Północ, po to, aby sprawdzić efektywność tego projektu, mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Jak przekonywał Trzaskowski, jakiś czas temu był przeciwny wprowadzaniu jakichkolwiek zakazów dla mieszkańców. Teraz decyzja jednak się zmieniła.
Po poprzedniej sesji rady miasta Rafał Trzaskowski, wówczas nieobecny podczas posiedzenia, przyznał po rozmowach z radnymi, że nocna prohibicja na terenie całego miasta zostanie wprowadzona w przyszłym roku.
Bielany i Ochota odsunięte na bok
Podczas obrad chęć udziału w pilotażu zgłosiły także Bielany i Ochota, jednak ich wnioski nie zostały rozpatrzone.
Burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk mimo tego, że jego dzielnica jeszcze musi poczekać, nie kryje zadowolenia z takich decyzji.
Pietruczuk dodaje, że będzie spokojnie czekał na wprowadzenie prohibicji w całym mieście, gdyż samorząd czeka na to rozwiązanie blisko 30 lat.
Prezydent Warszawy podkreślił, że nocna prohibicja będzie częścią szerszego pakietu działań. Obejmie on m.in. kontrole przestrzegania zakazu w sklepach, stworzenie mapy miejsc szczególnie zagrożonych problemem nadużywania alkoholu, a także szkolenia dla sprzedawców i kampanię społeczną.






