Nagi mężczyzna terroryzował warszawiaków w centrum miasta. Policja nie reagowała przez 90 minut

fot. Adrian Grycuk

Jak informuje warszawski Super Express, 27 sierpnia o godzinie 22:45 w Parku Świętokrzyskim pojawił się agresywny mężczyzna. Po chwili zaczął zaczepiać przechodniów, z czasem robiło się coraz groźniej. Mężczyzna wskoczył do fontanny koło Pałacu Młodzieży, wykąpał się w niej, a następnie zaczął ochlapywać przechodniów. Następnie zaczął rzucać też szklanymi butelkami z okolicznego śmietnika. O 22:52 to zdarzenie zostało zgłoszone do straży miejskiej. 

Z czasem agresor staje się jeszcze niebezpieczniejszy. Rozbiera się i biega po parku, a nawet atakuje młodego chłopaka i uderza go. Przy tym wszystkim wciąż wykrzykuje wulgarne hasła. Wkrótce o sytuacji zostaje powiadomiona też policja. Jak informuje Super Express, o 23:00 został wykonany pierwszy telefon pod numer 112. Zgłaszający dokładnie opisał napastnika, sytuację oraz lokalizację.

Policja nie reagowała przez 90 minut

Po tym telefonie sytuacja nadal była groźna. Napastnik ruszył w kierunku Marszałkowskiej. Wkrótce pojawił się na skrzyżowaniu tej ulicy ze Świętokrzyską. To wówczas został wykonany kolejny telefon na policję. Jednakże podobnie, jak kolejne, nie przyniósł on efektu. Agresywny mężczyzna, który terroryzował mieszkańców przebywających w centrum Warszawy, pozostał bezkarny przez 90 minut. Ponadto operator, który odsługiwał w sobotnią noc numer 112 lekceważąco podchodził do sprawy i podkreślał, że służby mają dużo pracy. 

Będziemy wyjaśniać tę sprawę. Pod numerem 112 są nasi dyspozytorzy, ale gdy numer jest zajęty, odebrać może każde Centrum Powiadamiania Ratunkowego w kraju. Sprawdzimy, kto odebrał te połączenia i wyjaśnimy całe zajście. Za bezpieczeństwo w Warszawie odpowiada policja. Sytuacja, która się zdarzyła, nie powinna mieć miejsca — podkreśla rzeczniczka ratusza, Monika Beuth, rzeczniczka stołecznego ratusza w rozmowie z Wirtualną Polską. 

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.