Najstraszniejsze horrory, które musisz obejrzeć

fot. artykuł sponsorowany

Lśnienie

Klasyk nad klasykami. Oto przerażający obraz obłędu. Jack Torrance pracuje jako dozorca hotelu Panorama w górach stanu Kolorado. Pensjonat na czas zimy jest zamknięty, dlatego Jack i jego rodzina są tutaj całkowicie sami. Kiedy burza śnieżna na dobre blokuje ich w hotelu, wtedy właśnie Danny, syn Jacka, który ma nadprzyrodzone zdolności, orientuje się, że pensjonat jest nawiedzony, a duchy chcą doprowadzić jego ojca do kompletnego obłędu. Kiedy Jack spotyka zjawę w postaci byłego dozorcy hotelu, sprawa zaczyna robić się jeszcze groźniejsza… W głównej roli znakomity Jack Nicholson. Zagrać obłęd w taki sposób… Klasa! 

Dziewiąte wrota

A oto Johnny Depp w jego najlepszych latach (chociaż wiadomo, że później też miał swoje momenty!). Boris Balkan to kolekcjoner starych książek. Wszystkie jego starodruki są poświęcone szatanowi. Ozdobą tej kolekcji jest jeden z trzech istniejących na świecie egzemplarzy „Dziewięć Wrót Królestwa Cieni”. Mężczyzna jednak nie ma pewności, czy książka jest oryginalna. Dlatego zleca Deanowi Corso, specjaliście od poszukiwania starych ksiąg, aby odnalazł i dokładnie porównał ten egzemplarz z dwoma pozostałymi. Wokół książki zaczynają jednak dziać się dziwne rzeczy, więc Corso waha się, czy powinien zajmować się tą sprawą. Przekonują go jednak pieniądze Balkana… Tylko czy było warto?

Obecność 

Pierwsza część z serii o Warrenach. Lorraine i Ed to badacze zjawisk paranormalnych, którzy pewnego dnia zostają poproszeni o pomoc przez przerażoną rodzinę, która mieszka w domu na uboczu. Domownicy mówią o tym, że nawiedza ich jakaś straszna, tajemnicza zjawa, która ani myśli, aby dać im spokój. Para badaczy staje więc do walki z potężnym demonem, z jakim kiedykolwiek mieli do czynienia. Jeśli ktoś lubi paranormalne zjawiska – ten film zdecydowanie jest dla niego. Warto go zobaczyć. Jest to chyba najlepsza część z serii o Warrenach, chociaż inne były również dość przerażające. Ale także „Zakonnica” z 2018 roku, w której pojawia się ten duet, była mocno niepokojąca… 

To 

Jeśli ktoś nie przepada za przerażającymi klaunami, to ta produkcja jest zdecydowanie dla niego. No bo jak nie bać się faceta, który ma TAKĄ maskę? W dodatku często pojawia się znikąd. I jeszcze w dodatku karmi się dziecięcym strachem. Jest kilka naprawdę mocnych momentów, a w dodatku prezentuje mocno niepokojący klimat. W mieście Derry w stanie Maine zaczynają znikać dzieci, dlatego właśnie grupa dzieciaków postanawia, że się tym zajmie. Na ich drodze jednak stanie wielki, nikczemny i niebezpieczny klaun o imieniu Pennywise, którego wielkim hobby jest zadawanie bólu i odwoływanie się do największych lęków. Czy dzieciaki będą w stanie to przetrwać? Film oparto oczywiście o genialną książkę Kinga o tym samym tytule, która od lat straszy czytelników. 

Ciche miejsce 

Nie mogło być inaczej, a to wszystko dlatego, że podczas seansu po prostu wstrzymywaliśmy oddech i razem z głównymi bohaterami uważaliśmy, aby nie wydać żadnego dźwięku. Tak bardzo się wkręciliśmy w tę produkcję. „Ciche miejsce” to opowieść o czteroosobowej rodzinie Abbotów, która musi porozumiewać się w kompletnej ciszy. Bez słów, bez dźwięków, nie wydając z siebie nawet najdrobniejszego jęku. Ich życie jest ciągłym napięciem. Każdy najmniejszy dźwięk może okazać się dla nich zabójczy. Wszystko przez tajemnicze istoty, które reagują na każdy, nawet najmniejszy szmer. A jeśli cię usłyszą – bardzo szybko cię wytropią. Kilka zabiegów w tym filmie mocno nas wystraszyło. Po prostu. Dlatego warto tę produkcję obejrzeć. 

Artykuł powstał we współpracy ze stroną spokeo.pl

ARTYKUŁ SPONSOROWANY 

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.