Akcja wolontariuszy ze Specjalistycznej Jednostki Ratownictwa Weterynaryjnego formalnie zakończyła się w sobotę o 18, jednak cały czas dostają podziękowania i gratulacje.
– Do teraz dostajemy telefony, które bardzo nas cieszą. Jedną z trudniejszych akcji były poszukiwania 11-miesięcznego spaniela, który w końcu sam wrócił do domu. Razem z właścicielami rozkładaliśmy rzeczy nimi pachnące i oznaczaliśmy teren. Niezwykle się cieszymy, że akcja zakończyła się sukcesem – mówi Basia z SJRW.
Jak dodaje w tegoroczny sukces ogromny wkład miały administratorki grupy na Facebooku ,,Zagubione, znalezione’’, które kontaktowały właścicieli z wolontariuszami, którzy znaleźli zwierzaka. Grupa działa przez cały rok i to tam należy zgłaszać zgubione bądź odnalezione zwierzę.
Żaden pies nie zszedł podczas akcji
Ogromnym sukcesem jest też fakt, że żadne zwierze nie umarło podczas akcji łapania.
– Mieliśmy zgłoszenia o zmarłych zwierzakach np. podczas wypadku, ale w tym roku nie było sytuacji, gdzie pies zszedł podczas akcji – dodaje przedstawicielka patrolu.
Poszukiwania były bardzo rozległe, jak przekazali wolontariusze – tylko jeden samochód należący do organizacji w sylwestrowy wieczór pokonał 1000 km.