Miejski Reporter udostępnił nagranie z niecodziennej interwencji policji, która próbowała zabezpieczyć działania straży pożarnej przy pożarze pustostanu na ulicy Słomińskiego. Widoczna na filmie blondynka nie chciała obejść terenu przez wyznaczoną do tego celu drogę i za wszelką cenę próbowała przejść przez jezdnie wzdłuż torów. Doszło do sprzeczki między kobietą a funkcjonariuszami. W pewnym momencie uderzyła ona policjanta otwartą dłonią.
Z tego powodu policjanci postanowili zatrzymać kobietę, ta jednak nadal nie miała zamiaru wykonywać poleceń i zadzwoniła do swojego znajomego, prosząc go o pomoc. Gdy mężczyzna pojawił się na miejscu, policjant stał okrakiem na zatrzymywanej dziewczynie i mierzył do przybyłego mężczyzny z paralizatora oraz gazu pieprzowego. Znajomy kobiety protestował i żądał od mundurowych okazania legitymacji.
Policjanci sami zaatakowali się gazem pieprzowym
Kobieta w końcu została przetransportowana do radiowozu, a policjant przeszedł do znajomego blondynki, który przyjechał na miejsce sportowym autem. Funkcjonariusz bezskutecznie i nieco nieudolnie próbuje obezwładnić mężczyznę. Po chwili z pomocą przychodzi policjantka, która jednak również nie ma pojęcia, jak zaaresztować rosłego przybysza. W pewnym momencie postanawia wyciągnąć gaz pieprzowy i go użyć. To jednak jedynie pogorszyło sytuację policjantów, gdyż gaz trafił do ich oczu. Po długiej szarpaninie mundurowym udało się obezwładnić mężczyznę. Jednakże potrzebnych do tego było aż 3 policjantów.
Cała sytuacja została nagrana
Cała sytuacja została nagrana przez świadka, a film trafił do sieci, gdzie zdobył dużą popularność i spotkał się ze zróżnicowanym odbiorem. Niektórzy internauci pochwalali działania policji, a inni wręcz przeciwnie.