Powraca temat wciąż niewprowadzonej uchwały o nocnej prohibicji sprzedaży alkoholu. Jutro, 20 lutego, temat ma zostać poddany głosowaniu podczas Rady Warszawy.
Nocna prohibicja ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na ulicach Warszawy. Jej wprowadzenie miałoby przyczynić się do redukcji liczby incydentów, takich jak awantury i bójki oraz zmniejszyć poczucie zagrożenia podczas poruszania się w nocy po mieście.
Ograniczenie sprzedaży miałoby obowiązywać w godzinach 22:00-6:00 w sklepach i na stacjach benzynowych. Nie będzie za to dotyczyć restauracji, barów i pubów.
Projekt uchwały zostanie poruszony na czwartkowej sesji Rady Warszawy, a radni mają zadecydować o jej wprowadzeniu. Miasto Jest Nasze zabiega o wprowadzenie tej uchwały już od kilku lat, mówił Radiu Kolor Jan Mencwel ze stowarzyszenia.
Uchwała po przyjęciu mogłaby zostać wprowadzona w życie 14 dni od opublikowania jej w Dzienniku Urzędowym. Nie jest to jednak aż tak szybka droga jak mówił nam radny Koalicji Obywatelskiej Sławomir Potapowicz.
Radni wpierw muszą rozpatrzyć wszystkie wady i zalety uchwały więc proces wprowadzania jej w życie może jeszcze potrwać.
Ze Sławomirem Potapowiczem rozmawiała nasza reporterka Pola Wolff.
Zwłoka stolicy
W lutym 2023 roku nocna prohibicja z powodzeniem funkcjonowała już w innych dużych miastach takich jak Wrocław, Gdańsk czy Katowice, a nawet w podwarszawskich gminach – Podkowie Leśnej, Grodzisku Mazowieckim, Brwinowie, Michałowicach, Raszynie czy Zielonce. Jednak władze Warszawy nie chciały iść śladami tych samorządów, o czym wówczas mówił sam prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Ja pamiętam czasy, w których były zakazy sprzedawania alkoholu i wszyscy pamiętamy, ci, którzy mają już określoną liczbę lat, jak to się skończyło. Ja nie chciałbym wprowadzać takich zakazów, które później będą bardzo trudne do egzekwowania i chciałbym zadbać przede wszystkim o bezpieczeństwo — powiedział wówczas Rafał Trzaskowski i dodał, że wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu sparaliżowałoby straż miejską — To by oznaczało, że straż miejska, która jest bardzo obłożona przeróżnymi interwencjami, musiałaby się zająć tylko i wyłącznie tym.
Przeczyło to z poprawą bezpieczeństwa, jaka zapanowała w miastach, gdzie taką uchwałę wprowadzono. W miastach, w których obowiązuje ograniczenie, liczba interwencji policji związanych ze spożyciem alkoholu wyraźnie spadła. W Katowicach o 54%, w Krakowie o 50%, w Olsztynie o 47%. W tych miastach spada również liczba doprowadzeń na izbę wytrzeźwień.
Pod koniec sierpnia 2024 roku wśród mieszkańców stolicy przeprowadzono konsultacje społeczne na ten temat, a jej wyniki były następujące: aż 81% respondentów poparło nocne ograniczenie sprzedaży alkoholu godzinach 22:00-6:00. Wśród tych osób 97% oczekuje wprowadzenia tego ograniczenia na terenie całego miasta.
Rafał Trzaskowski w grudniu ubiegłego roku zapowiedział, że przekazał projekt uchwały o zakazie sprzedaży alkoholu nocą do rady miasta. Miała być nareszcie poddana głosowaniu na Radzie Warszawy 16 stycznia, ale temat w ogóle się na niej nie pojawił.