Nóż w survivalu i bushcrafcie – do czego można go użyć?

fot. artykuł sponsorowany

Skrzesze iskry

Ogień to w survivalu lub bushcrafcie sprawa zupełnie podstawowa – grzeje, pozwala wysuszyć rzeczy, ugotować strawę, a nawet odpędza drapieżniki. Umiejętność rozpalenia go w każdych warunkach jest więc kluczowa. Dlatego w każdym survivalowym zestawie przetrwania nie może zabraknąć krzesiwa.

A jak się do tego mają noże bushcraftowe albo survivalowe? Odpowiedź jest prosta – mogą pełnić funkcje iskrowników, czyli narzędzia, którym uderzamy w krzesiwo, by oderwać od niego iskry. Nie krzeszmy jednak ostrzem, gdyż szybko się stępi i wyszczerbi. Zamiast niego użyjmy grzbietu głowni. Jest tylko jeden warunek – ta ostatnia nie może być zaokrąglona.

Jeśli szukacie krzesiwa, noża lub innego survivalowo-busfcraftowego asortymentu, zajrzyjcie na combat.pl. Wybór jest tam niemały, a ceny niezbyt wygórowane.

Porąbie drwa

Jeśli nóż ma głownie typu full tang (czyli narzędzie wykonane jest z jednego kawałka metalu), możemy użyć go jako siekierki. Metody są tu przynajmniej dwie. Pierwsza to klasyczne rąbanie – łapiemy za rękojeść i rozszczepiamy pniak, gałęzie etc. Druga jest bardziej „finezyjna” i wymaga pałki, czyli, dajmy na to, ciężkiego kawałka drewna. Przykładamy ostrze do materiału, który chcemy pociąć i uderzamy pałką w grzbiet klingi. Powstałe nacięcia powinny przypominać literę V. Gdy staną się dostatecznie głębokie, kończymy robotę łamiąc drewno. Uwaga! Do takich zabaw nie powinno się wykorzystywać noży typu folder (składanych).

Wywierci zgrabny otwór

Dlaczego mielibyśmy wiercić w różnych rzeczach dziury? Kilka powodów by się znalazło. W marcu możemy wywiercić otwór w pniu brzozy, aby spuścić z niego słodki sok. Ostrej końcówki noża możemy również użyć, by wyborować małe otwory w kawałkach kości – będą to nasze igły i haczyki na ryby. W tym przypadku materiał jest na tyle miękki, że przewiercimy go kilkoma obrotami ostrza.

Posłuży do sygnalizacji

Ostrza z polerowanym i odblaskowym wykończeniem pozwolą nam sygnalizować coś znajomym lub ratownikom. Innymi słowy, błyszczące noże mogą pełnić funkcję lustra sygnałowego – odbijając światło słoneczne zasygnalizujemy niebezpieczeństwo lub poprosimy o pomoc. Jako takiej wprawy będzie wymagało od nas jedynie „wycelowanie” świetlnej wiązki. Jednak stale manipulując głownią i ciałem możemy mieć nadzieję, że adresaci, prędzej lub później, otrzymają naszą wiadomość.

Wykopie dziurę

Jeśli chcemy stępić, a nawet wyszczerbić ostrze, nic prostszego – zacznijmy nim ryć w ziemi. I nawet jeśli głownia nie pęknie, piasek i kamienie szybko zrobią swoje, sprawiając, że nożem pokroimy co najwyżej masło. I to takie z lekka roztopione. Ale jeśli kopać musimy, nóż, zwłaszcza ten o szerszej klindze, pomoże nam w tym. A czemu takie rycie może w ogóle służyć? Choćby poszukiwaniu jadalnych korzeni i bulw. Nim zabierzemy się do barbarzyńskiego dzieła, upewnijmy się, że po zakończeniu będziemy mogli jakoś naostrzyć, bezcenne przecież, narzędzie.

Stanie się młotkiem

Od wbijania kołków w ziemię po wybijanie szyby, mocna rękojeść noża survivalowego posłuży nam jak prowizoryczny młotek. W zależności od marki i modelu, nóż może mieć wybijak, który zapewni uderzeniom precyzję, pozwalając np. na wydostanie się z samochodu przez okno. Lub na „zgniecenie” czaszki (nie bez kozery w krajach anglojęzycznych ten ostry bolec na końcu rękojeści nazywa się skull crusherem). Można go również używać do nieco bardziej egzotycznych prac, poradzi sobie bowiem z muszlą skorupiaka lub łupiną orzecha.

Zmieni Cię w Johna Rambo

Na koniec coś z przymrużeniem oka – z pomocą Waszego survivalowego noża zmajstrujecie włócznię. Tak, tak, macie rację. Rambo miał taką w osławionej „Pierwszej krwi”. Na rynku znajdziecie nawet noże, i tym razem najlepsze będą full tangi, których rękojeści można łatwo odkręcić. Będą jak znalazł dla każdego, kto chciałby pójść w ślady amerykańskiego mięśniaka.

I to by było na tyle. Mam nadzieję, że artykuł do czegoś się Wam przyda. Przypominam też o combat.pl, zajrzyjcie tam w wolnej chwili.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.