Jeszcze w tym roku na Południowej Obwodnicy Warszawy (S2) zostanie uruchomiony drugi odcinkowy pomiar prędkości. Nowe kamery pojawią się na odcinku między węzłem Wilanów a węzłem Lubelska. Pierwszy taki system działa już w tunelu pod Ursynowem i znacząco poprawił bezpieczeństwo.
Drugi odcinkowy pomiar prędkości na S2 obejmie fragment jednej z najruchliwszych tras w aglomeracji warszawskiej. System będzie rejestrował moment wjazdu i wyjazdu pojazdów, a następnie obliczał średnią prędkość. W przypadku przekroczenia dozwolonego limitu – dane automatycznie trafią do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD).
Pierwszy odcinek systemu działa już w tunelu pod Ursynowem, gdzie obowiązuje ograniczenie do 80 km/h. Jak podają przedstawiciele GITD, od momentu jego uruchomienia w tym miejscu nie odnotowano żadnego tragicznego wypadku. Nowy odcinek ma przynieść podobne efekty – większe bezpieczeństwo i mniej kolizji.
– Z naszych analiz wynika, że ponad 90 proc. jadących tunelem pod Ursynowem jedzie z dozwoloną prędkością – mówi nam Rzecznik Głównego Inspektora Transportu Drogowego, Wojciech Król.
Nowe kamery jeszcze w tym roku
Nowe kamery zostaną uruchomione jeszcze do końca bieżącego roku. To część ogólnopolskiego projektu modernizacji systemu kontroli prędkości, w ramach którego GITD planuje instalację 43 nowych odcinkowych pomiarów w całym kraju – aż 9 z nich powstanie na Mazowszu. Wartość całej inwestycji to blisko 85 mln złotych.
Nowe systemy na Mazowszu powstaną m.in. w Garwolinie, Radomiu, Mińsku Mazowieckim, czy Ostrowi Mazowieckiej, dodaje Król.
W odróżnieniu od tradycyjnych fotoradarów, ten system nie rejestruje pojedynczego przekroczenia prędkości, lecz oblicza średnią z całego odcinka drogi. Dzięki temu kierowcy muszą utrzymywać stałą, zgodną z przepisami prędkość na dłuższym fragmencie trasy.





