Tor kolarski „Orzeł” przy ulicy Podskarbińskiej na Pradze Południe oficjalnie zostanie zabytkiem. To finał wieloletnich starań aktywistów ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze oraz lokalnych organizacji, które od trzech lat zabiegały o ochronę tego miejsca. Co dalej stanie się z tym terenem?
Obiekt powstał w 1972 roku i przez dwie dekady był jednym z ważniejszych punktów na sportowej mapie stolicy. W latach 70. i 80. odbywały się tu zawody kolarskie, które przyciągały czołowych zawodników z całej Polski.
Od kilku lat obiekt jest zamknięty i niedostępny dla użytkowników. Teraz, dzięki wpisowi do rejestru zabytków, otwiera się szansa na jego renowację. Dzielnica Praga-Południe czeka na podpisanie umowy, która pozwoli określić dalsze plany wobec toru.
– Ta decyzja utrwala i zachowuje dziedzictwo kolarstwa na tym terenie – mówi Kuba Czajkowski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Źródło: Miasto Jest Nasze/Facebook
Mieszkańcy nie chcą toru kolarskiego, a terenów zielonych
Władze dzielnicy zapowiadają, że chciałyby, aby teren przy Podskarbińskiej stał się miejscem rekreacji i aktywności lokalnej społeczności. Rzecznik dzielnicy Praga Południe Andrzej Opala tłumaczy, że w ostatnich latach w okolicy pojawiło się mnóstwo nowych mieszkańców, którym brakuje terenów zielonych.
We wrześniu 2022 roku rozpoczęto postępowanie administracyjne dotyczące wpisania tego obiektu do rejestru zabytków. Wniosek w tej sprawie złożyło kilka organizacji społecznych, m.in. Miasto Jest Nasze, Porozumienie dla Pragi, Kolonia Posłów i Senatorów PPS, Kamień i co? oraz Wiatrak.
W ramach prowadzonego postępowania ówczesny mazowiecki konserwator zabytków, Jakub Lewicki, zwrócił się do Narodowego Instytutu Dziedzictwa o przygotowanie ekspertyzy oceniającej wartość historyczną i kulturową obiektu.
Taka decyzja ma również uchronić to miejsce przed przekształceniem go w kolejne bloki mieszkalne, czy lokale usługowe.



