18 września w czwartek warszawscy radni podejmą decyzję w sprawie nocnej sprzedaży alkoholu w stolicy. Pod obrady trafią dwa projekty uchwał – jeden przygotowany przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego, a drugi autorstwa klubu Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Mimo, że mieszkańcy w zdecydowanej większości popierają nocny zakaz sprzedaży alkoholu, to projekt ten został odrzucony przez 14 z 18 dzielnic.
Propozycje różnią się szczegółami – przede wszystkim godziną, od której miałby obowiązywać zakaz. W grę wchodzą dwie opcje: od godziny 22:00 albo od 23:00. Rozbieżność dotyczy także terminu wejścia w życie uchwały.
Choć w konsultacjach społecznych 80 proc. mieszkańców poparło ograniczenia, a w ostatnim Barometrze Warszawskim podobne stanowisko zajęło ok. 60 proc. warszawiaków, wynik głosowania wcale nie jest przesądzony. Jak podkreśla radna Agata Diduszko-Zyglewska, część radnych – również z klubu prezydenckiego – może zagłosować przeciwko uchwale, wbrew woli Rafała Trzaskowskiego.
Najbardziej zagorzała debata w historii
Sprzeciw wobec nocnej prohibicji wyraziły też rady aż 14 z 18 dzielnic Warszawy.
– To może być storpedowanie obietnicy prezydenta. Jest to jednocześnie najbardziej przekonsultowany temat w historii Warszawy – dodaje Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze, przypominając, że w badaniach mieszkańcy jasno wskazali swoje oczekiwania.
Jest to jednak dosyć prawdopodobne, że oba projekty uchwał, które są na stole – wbrew głosom mieszkańców miasta z konsultacji społecznych – zostaną odrzucone. Prezydent Warszawy obiecywał, że głos warszawiaków zostanie wzięty pod uwagę – przypomina Mencwel.
Sesja Rady Miasta rozpocznie się jutro o godzinie 10:00.