Ostatnie pokolenie przerzuca się z mostów na autostrady. Już w przyszłym tygodniu zaczną się blokady na ich miejskich odcinkach.
Aktywiści twierdzą, że do łamania prawa zmusza ich postawa rządu, który nie reaguje na apele o zwiększenie dostępności zbiorowego transportu do małych miejscowości i inwestuje w drogi.
NIe będą już blokowane mosty, a na miejskie odcinki autostrad, wydłużając tym samym czas dojazdu m.in. do pracy czy na wypoczynek
Nie mamy być lubiani, mamy być skuteczni – mówi Martyna Leśniak, aktywistka Ostatniego pokolenia.
Aktywiści podkreślają, że niedogodności związane z ich działaniami są konieczne, ponieważ temperatura powietrza systematycznie bije rekordy. Do tej pory nie zdradzono, które konkretnie odcinki autostrad mogą być blokowane.
Przedstawiciele Ostatniego pokolenia są przygotowani na protest przy nadchodzących upałach.
Jak zaznacza aktywistka rosnącemu niebezpieczeństwu klimatycznemu przysługuje się rząd, planując kolejne inwestycje drogowe, zamiast inwestować w transport zbiorowy.
Aktywiści liczą na zrozumienie ze strony społeczeństwa. Jak podkreślają przedstawiciele organizacji do protestów zmusza ich brak dialogu ze strony rządu.