Pierwsze nocne przymrozki dla wielu są sygnałem do odkurzenia karmnika dla ptaków, aby wkrótce uzupełnić go o ptasie przysmaki. Przed pomaganiem warto przypomnieć sobie najważniejsze informacje o dokarmianiu ptaków, aby nie im zaszkodzić, mimo niewątpliwie dobrych chęci.
Na samym początku przypominamy: nie karmimy ptaków chlebem! Ptasi przewód pokarmowy nie jest przystosowany do trawienia pieczywa, mówi rzeczniczka Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska.
Jest cała masa innych przysmaków, którymi możemy poczęstować zimujące ptaki.
Dokarmiać możemy drobno pokrojonymi, niesolonymi warzywami, pszenicą, kukurydzą, sezamem, siemieniem lnianym, czy owsem. A gdy mrozy są niewielkie, doskonale sprawdzą się całe jabłka i gruszki nabite na gałęzie.
– dodaje Karolina Kwiecień-Łukaszewska.
W przypadku ciężkich warunków atmosferycznych, w miarę możliwości należy uzupełniać karmniki dwa razy dziennie: rano i wczesnym popołudniem.
Ilość jedzenia zawsze dostosowujmy do zapotrzebowania i nie pozwalajmy, by niezjedzony pokarm zalegał w karmniku. Dobrze jest też nie zmieniać raz ustalonych pór karmienia.
Do karmnika warto jest także wstawić poidełko z wodą. Wówczas warto raz dziennie skontrolować czystość wody oraz regularnie ją wymieniać, by ograniczyć rozwój bakterii.
Podczas coraz łagodniejszych zim ptaki powinny same sobie radzić w zdobywaniu pokarmu.