W nocy z soboty na niedzielę w Radomiu pijany mężczyzna wyrzucił małego psa przez okno na drugim piętrze bloku przy ulicy Marii Gail. Stało się to podczas 5-osobowej alkoholowej libacji około godziny 8:30, wcześniej przez to samo okno wyleciała szafka.
Pisk, skowyt, krzyki cierpiącego malucha postawiły na nogi całe osiedle. Mieszkańcy płakali, zdając nam relację – pisze Fundacja dla Szczeniąt Judyta.
Jedna z osób biorących udział w libacji zgłosiła na policję, że jest właścicielem psa. Jak relacjonuje fundacja Judyta, kobieta zgłosiła się do niej i twierdziła, że pies miał jej uciec, a ona po 3 godzinach poszukiwań pojechała na wesela, po czym następnego dnia zorientowała się, że jej psa wyrzucono z okna.
Ostatecznie policja zatrzymała 4 osoby. Fundacja Judyta będzie pełnić rolę oskarżyciela posiłkowego.
Jesteśmy zdruzgotani. Jak zwykle zawiódł człowiek. Ten, który zaniedbał, nie dopilnował, odpuścił poszukiwania. Ci, którzy patrzyli i nie powstrzymali zwyrodnialca. I w końcu ten, który wyrzucił maleństwo – pisze Fundacja dla Szczeniąt Judyta.