Dramatyczna sytuacja w Warszawie po wieczornych i nocnych ulewach. Strażacy ze stolicy dostali ponad 800 zgłoszeń z prośbą o pomoc. Policjanci apelują do kierowców o zostawienie samochodów w domach. A służby usuwają wodę z pozalewanych ulic.
Około 1500 zdarzeń na Mazowszu, a w samej Warszawie ta liczba może się zbliżyć do 1000. To strażacki raport z wtorkowego przedpołudnia po ulewach, które w ciągu ostatnich kilkunastu godzin nawiedziły Warszawę oraz dużą część regionu. Jak powiedział nam Karol Kroć, rzecznik prasowy mazowieckiej Straży Pożarnej, ratownicy wyjeżdżali też do wezwać w powiatach dookoła stolicy, m.in. w pruszkowskim oraz mińskim:
Przecieka wał w Wilanowie
Strażacy w stolicy walczą też z wodą, która zagraża budynkom przy ulicach Arbuzowej i Rzodkiewki. Przecieka tam wał, wzdłuż którego płynie Potok Służewiecki. Wody jest w nim tyle, że konieczne było rozstawienie worków z piaskiem oraz specjalnych rękawów.
O działaniach strażaków poinformował nas Karol Konopka, rzecznik warszawskiej straży pożarnej.
Nieprzejezdna trasa S8
Woda stoi także na trasie S8. Strażacy oraz pracownicy GDDKiA wypompowują ją, starając się udrożnić ruch. Przez pewien czas mogły tamtędy przejeżdżać samochody ciężarowe. Osobówki stoją w ogromnych korkach. Ekspresówka jest wyłączona na odcinku kilkunastu kilometrów.
O godzinie 10 był to fragment od Marek do Prymasa Tysiąclecia – to w kierunku Poznania – oraz od węzła Mory do Modlińskiej – to w kierunku Białegostoku.
Konieczne będzie posprzątanie ale też oszacowanie zniszczeń, powiedziała nam rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Małgorzata Tarnowska: