Policja od 3 lat blokuje chodnik przy Trybunale Konstytucyjnym. Warszawiacy przeciskają się przy barierkach

fot. @RobertBiedron Twitter

Poseł do Parlamentu Europejskiego Robert Biedroń i warszawska radna Agata Diduszko-Zyglewska złożyli pismo do Trybunału Konstytucyjnego, w którym apelują o usunięcie barierek stojących na chodniku przy tej instytucji mieszczącej się w Alei Szucha. Zwracają oni uwagę na to, że stojące tam od 2020 roku barierki mogą stanowić niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów, jak zaznaczają, mają one niszczący wpływ na estetykę tej zabytkowej ulic. 

Ten problem trwa już od 3 lat. Barierki ustanowiono w czasie, kiedy trwały protesty kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego, jak wiemy, Trybunał Konstytucyjny odegrał wtedy dosyć haniebną rolę. Wtedy policja ustawiła te barierki i one cały czas tam są – mówi warszawska radna z Nowej Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska.

Robert Biedroń i Agata Diduszko-Zyglewska od lat dostawali sygnały od mieszkańców, którzy są zdziwieni tym, że nadal muszą przeciskać się pomiędzy jezdnią a barierkami, pomimo że przecież po protestach już dawno nie ma śladu. 

To jest przestrzeń publiczna, bardzo szeroki chodnik i ścieżka rowerowa, ten chodnik jest na stałe zablokowany, mieszkańcy nie mogą z niego korzystać. To jest w samym centrum miasta, można przemieszczać się tylko po ścieżce rowerowej. Tłoczą się tam dzieci z wycieczek szkolnych i rowerzyści. To absurdalna sytuacja zawłaszczenia przestrzeni publicznej z przyczyn politycznych bez realnej potrzeby – mówi warszawska radna z Nowej Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska.

Agata Diduszko-Zyglewska interweniowała już w przeszłości w sprawie chodnika w Alei Szucha. W 2021 roku wystosowała interpelację do prezydenta Rafała Trzaskowskiego, w której prosiła o podjęcie kroków w celu odzyskania tej przestrzeni dla mieszkańców. Wówczas została odesłana do policji. 

Władze miasta odpowiadają, że to rzecz, która zależy od policji, a policja, do której też się zwracaliśmy, mówi, że to względy bezpieczeństwa, ale oczywiście nie mówi, o jakie względy chodzi. To utrudnianie ludziom życia, by po prostu pokazać im, że można. Kiedy ja podeszłam i pytałam policjantów, na jakiej podstawie blokują ten chodnik, oni nie potrafili podać podstawy tego działania – mówi warszawska radna z Nowej Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska.

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.