W domu aukcyjnym DESA Unicum pojawili się dzisiaj policjanci, którzy zdjęli obraz Jacka Malczewskiego ze ściany i mieli przewieźć go do Muzeum Narodowego. Wszystko przez podejrzenia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które przypuszcza, że dzieło nie pochodzi z legalnego źródła.
Jak dowiedział się reporter Radia Kolor, który był na miejscu, obraz wrócił na swoje miejsce, gdyż okazało się, że skrzynia przysłana przez Muzeum Narodowe była za duża, wymierzona na malowidło wraz z obramowaniem. DESA nie zgodziła się na oddanie ramy, która jest własnością tego domu aukcyjnego. Ponadto muzeum nie przedstawiło polisy ubezpieczeniowej na transport.
Obraz Malczewskiego zdjęty ze ściany i po chwili ponownie zawieszony. Nieudane „aresztowanie” – Muzeum Narodowe, które miało przejąć dzieło w depozyt rozjechało do Desa Unicum z za dużą skrzynią… pic.twitter.com/xwTF9ZGjJF
— Radio Kolor 103 FM (@RadioKOLOR) November 28, 2022
Obraz Malczewskiego pochodzi z nielegalnego źródła?
Zważywszy na istnienie poważnych przesłanek uzasadniających podejrzenie, iż obraz był przedmiotem przestępstwa, MKiDN złożyło zawiadomienie do organów ścigania — powiedziała Anna Pawłowska-Pojawa z Centrum Informacyjnego MKiDN.
MKiDN poinformowało, że w grudniu 2021 roku zaginiony obraz „Rzeczywistość” pojawił się na popularnym zagranicznym portalu aukcyjnym. Wówczas ministerstwo podjęło działania mające na celu ustalenie losów tego dzieła i jego status prawny. Teraz ten sam obraz trafił do Domu Aukcyjnego DESA Unicum. Jednakże dziś pojawiła się tam policja, która „zaaresztowała obraz”.
To skutek zawiadomienia złożonego 25 marca 2022 roku przez MKiDN do organów ścigania. Instytucja podejrzewa, że „Rzeczywistość” mogła być przedmiotem przestępstwa.
Zatrzymanie obrazu w depozycie dokonane w ostatnich dniach przez prokuraturę jest czynnością mającą na celu zabezpieczenie go jako dowodu rzeczowego na potrzeby postępowania karnego. To prokuratura decyduje o sposobie i miejscu zabezpieczenia obrazu. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego może ona powierzyć dzieło sztuki instytucji wyspecjalizowanej, jaką jest muzeum — podała Pawłowska-Pojawa.
Dom Aukcyjny DESA Unicum został poinformowany przez ministerstwo o tej sytuacji.
Było to w czasie, gdy obraz znajdował się wciąż za granicą, w nieustalonym dokładnie miejscu, zaś Ministerstwo gromadziło dane na jego temat. Ministerstwo zwróciło się wówczas także do Domu Aukcyjnego DESA Unicum o udostępnienie uzyskanych informacji dotyczących proweniencji obrazu w celu przyczynienia się do wyjaśnienia jego losów. Jednakże od tego momentu Dom Aukcyjny DESA Unicum zaprzestał kontaktów z Ministerstwem w tej sprawie — przekazała Anna Pawłowska-Pojawa.
Licytacja „Rzeczywistości” miała odbyć się 8 grudnia. Do tego czasu miał on być dostępny dla zwiedzających. Był to pierwszy raz od 96 lat, kiedy dzieło to pokazano publicznie. Jego wartość szacowana jest na nawet 22 mln złotych. Przedstawiciele domu aukcyjnego wystąpili do prokuratury o czasowe ustanowienie siedziby DESA Unicum stałym miejscem przechowywania obrazu na czas postępowania.
Muzeum Narodowe miało przejąć obraz Malczewskiego „Rzeczywistość” w depozyt. Ale do Desa Unicum przysłało skrzynię złych rozmiarów… Obraz zdjęto ze ściany i ponownie zawieszono… Prokuratura „aresztowała” dzieło, bo Min. Kultury podejrzewa,że obraz był przedmiotem przestępstwa pic.twitter.com/liMM5jkjGh
— Radio Kolor 103 FM (@RadioKOLOR) November 28, 2022