Kilka tygodni temu pojawiła się informacja o uszkodzeniu szyby w autobusie miejskim, który jechał po terenie Pragi-Południe. Teraz policja potwierdziła, że doszło tam do ostrzału miejskiego pojazdu z wiatrówki. Tego samego poranka w tej okolicy doszło też do kilku innych podobnych zdarzeń. Policja od razu zaczęła śledztwo w tej sprawie. Wkrótce mundurowym udało się namierzyć sprawców. Byli to mieszkańcy tej samej okolicy, którzy mieszkali w sąsiednich klatkach jednej kamienicy.
Ich zatrzymanie nie było proste, gdyż mężczyźni rzadko pojawiali się w domach, a ponadto unikali kontaktów ze służbami. W końcu po tygodniu obserwacji i kontroli policjanci zatrzymali obu mężczyzn. Obaj przyznali się do tego, że strzelali z wiatrówki. Dodali, że robili to dla zabawy i żartów. Wszystkie czyny obu zatrzymanych miały charakter chuligański. Łączna, minimalna wartość strat powstałych w wyniku tych przestępstw to prawie 14 tysięcy złotych. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
Policja potwierdziła, że byli oni odpowiedzialni za 6 zdarzeń. 5 uszkodzeń, w tym: szyby w autobusie, w mercedesie, peugeocie, barze, budce wartowniczej dopuścił się 24-latek, z kolei 21-latek zniszczył 2 szyby w mieszkaniu. Starszy ze sprawców usłyszał 5 zarzutów, a drugi 1.
W przeszłości w Warszawie dochodziło do innych ostrzałów autobusów, jednak policja potwierdziła, że zatrzymani mężczyźni nie są za nie odpowiedzialni.
W przypadku obu zatrzymanych mężczyzn, czyli 21-latka i 24 -latka mamy potwierdzenie, że był to chuligański wybryk jednorazowy, pochodzący z jednego poranka i dotyczący tych ustalonych przez naszych policjantów zdarzeń — mówi podinsp. Joanna Węgrzyniak.