Jak poinformował TVN Warszawa, w ubiegłym roku doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów z Raszyna. Policjantka miała uczestniczyć w wypadku samochodowym, kiedy była na urlopie. Po stłuczce zabrała drugiego uczestnika zdarzenia na komisariat wraz z kolegą z pracy. Nie mieli dokumentów i byli ubrani cywilnie. Przesłuchali oni mężczyznę, skontrolowali jego bagaż i grozili mu. Chcieli wymusić na nim przyznanie się do winy.
Funkcjonariusze usłyszeli w związku z tym zarzuty. Dotyczyły one przekroczenia uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej. Sprawa wciąż trwa, a policjanci nie przyznali się do winy.
Pomimo to okazuje się, że policjantka, na której ciążą zarzuty nadal pracuje na Pruszkowskiej komendzie. Wobec niej i jej kolegi było prowadzone postępowanie dyscyplinarne, otrzymali oni karę dyscyplinarną. Zostali oni również zawieszeni, jednak tylko do końca sierpnia. Po tym okresie powrócili na swoje stanowiska. Tak zadecydował komendant.