Sąd Rejonowy w Wołominie ogłosił wyrok w sprawie Adriana B., który jest oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Kobyłce z lipca 2022 roku. To wówczas nietrzeźwy policjant wiózł kabrioletem trzech kolegów, w tym dwóch na klapie bagażnika. W pewnym momencie stracił kontrolę nad autem i uderzył w słup, dwaj jego koledzy spadli z samochodu i zginęli.
Teraz sąd uznał oskarżonego za winnego prawie wszystkich zarzucanych mu czynów. Jednakże zasądził wyrok o prawie połowę niższy niż chciała tego prokuratura. Policjant ma trafić do więzienia na 8,5 roku, prokuratura wnioskowała o 16 lat.
Należy uznać, że poszkodowani w znacznym stopniu przyczynili się do zdarzenia: wsiadając do auta i – w przypadku właściciela kabrioletu – udostępniając kluczyki – argumentował w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia.
Sąd wziął też pod uwagę nienaganny przebieg służby Adriana B. jako policjanta, pozytywny wywiad środowiskowy i częściowe finansowe zadośćuczynienie rodzinom. Wyrokiem sądu B. ma zapłacić bliskim ofiar jeszcze 90 tysięcy złotych (40 tysięcy dla jednej i 50 tysięcy złotych dla drugiej rodziny). Karą dodatkową ma być dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W wyłączonej do odrębnego postępowania sprawie o nieudzielenie pomocy inny skład sędziowski wydał wyrok uniewinniający. Jak stwierdzili biegli, poszkodowani nie żyli w momencie, gdy oskarżony i jego pasażer opuścili auto.
Choć oskarżony i jego pasażer opuścili pojazd w ciągu kilku sekund, z opinii biegłych wynika, że poszkodowani już wtedy nie żyli – tłumaczył sędzia.
Oskarżonego Adriana B. nie było na sali. Przyznał się do winy, jednak odmówił składania wyjaśnień. W odczytanych na sali rozpraw wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego stwierdził, że nie pamięta zdarzenia, nie był też w stanie określić, z jaką jechał prędkością. Dodał też, że był przekonany, że jechał samochodem tylko z jednym pasażerem.
Rozstrzygnięcie nie jest prawomocne. Strony mogą też wystąpić o pisemne uzasadnienie wyroku.