– Tak naprawdę to są prace poboczne. Drogi główne są już przejezdne. Działania są na pobocznych ulicach, m.in. przykrycie ziemią wyspy po północnej stronie placu, gdzie staną drzewa. Są to prace końcowe – poinformował Radio Kolor Rzecznik ZDM, Jakub Dybalski.
Jednak obecna sytuacja może być myląca dla wielu kierowców. Choć główne drogi są przejezdne, wiele pobocznych ulic, takich jak Żurawia i Bracka, pozostaje niedostępne. To sprawia, że kierowcy utknęli w korkach, zwłaszcza na wąskich ulicach centrum miasta.
Pierwotne opóźnienia były wynikiem odkrycia zabytkowego bruku, co wymagało odpowiedniego zachowania i przeniesienia. Ta niespodzianka przesunęła termin zakończenia prac pierwotnie zaplanowany na styczeń. Teraz, z nowym opóźnieniem, mieszkańcy i kierowcy mogą tylko mieć nadzieję, że plac Trzech Krzyży stanie się w pełni dostępny do końca tego roku.