W ciągu ostatnich lat zasada „im gorzej, tym lepiej” zdaje się rządzić światem medialnym. Prime time, czyli czas największej oglądalności, staje się areną, na której rywalizują o uwagę widzów różnego rodzaju dramatyczne wydarzenia. Jednak w tej zawrotnie pędzącej karuzeli medialnej, głos człowieka, który miał odwagę stawić czoła najmroczniejszym aspektom ludzkiej egzystencji, cichnie niezauważony. Premiera spektaklu „Prime Time” już w sobotę, 12.04, w Teatrze Polskim.
Mówi Radiu Kolor Sławomir Grzymkowski, aktor grający w spektaklu ⬎
Monodram „Prime Time” inspirowany życiem Waldemara Milewicza, korespondenta wojennego zmarłego tragicznie w Iraku w 2004 roku, nie jest jedynie spektaklem biograficznym. To opowieść o konfrontacji ze złem, o człowieku, który starał się zrozumieć i nazwać to, co widział.
W dzisiejszym świecie, gdzie przemoc i wojna stają się niemalże codziennością, trudno nam zatrzymać się i zastanowić nad głębszymi konsekwencjami tych zdarzeń. Zbyt często stajemy się bezwzględnymi obserwatorami, a nie aktywnymi uczestnikami dyskusji nad ich przyczynami i skutkami.
Milewicz, przez swoją pracę, próbował otworzyć nasze oczy na prawdziwe oblicze wojny. Nie chciał dzielić jej na wygranych i przegranych, ale zwracał uwagę na to, że prawdziwymi ofiarami są zawsze ludzie.
Jego historia nie jest tylko opowieścią o życiu jednego człowieka. To przypomnienie o potrzebie refleksji nad ludzką kondycją, o konieczności zatrzymania się na chwilę i zastanowienia, jak możemy działać, by zapobiec kolejnym tragediom.
Bilety dostępne na https://teatrpolski.bilety24.pl/