Podczas wczorajszej sesji Rada Warszawy pochyliła się nad przygotowaną przez przedsiębiorców petycją. Protestowali oni przeciwko parkomatom na Saskiej Kępie i Kamionku. Organizatorzy petycji podkreślali, że zależy im przede wszystkim na dobru przedsiębiorców, którzy według nich mogą ucierpieć po wprowadzeniu SPPN. Obawiają się oni przede wszystkim o odpływ klientów, a także o wysokie koszty parkowania.
To tysiąc złotych miesięcznie od każdego samochodu. Jak ktoś zaopatruje spożywczak czy warzywniak, towaru na rowerze nie przywiezie — mówił w imieniu autorów petycji Arkadiusz Szafrański.
Marek Szolc: Saska Kępa i Kamionek to stolice patoparkowania
Podczas sesji przemawiała również przewodnicząca rady osiedla Saska Kępa, który apelowała do radnych, by nie popierali petycji przedsiębiorców. Jest ona jedną z osób odpowiedzianych za inną petycję o przeciwnej wymowie, którą podpisali mieszkańcy domagający się jak najszybszego wprowadzenia strefy. W podobnym tonie wypowiedział się radny Marek Szolc, w przeszłości mieszkający zarówno na Kamionku, jak i na Saskiej Kępie.
Saska Kępa i Kamionek to obecnie stolice patoparkowania w naszym mieście. To co się tam dzieje woła o pomstę do nieba — mówił.
Strefa płatnego parkowania to nie jest tylko kwestia redukcji zanieczyszczeń, to jest kwestia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Samochody parkujące w niewłaściwych miejscach ograniczają widoczność, blokują przejścia, to jest zagrożenie bezpieczeństwa dla mieszkanek i mieszkańców naszego miasta. Na koniec dnia strefa płatnego parkowania jest też absolutnie jedynym narzędziem zapewnienia tego, żeby mieszkańcy i mieszkańcy mieli gdzie zostawić samochód — dodał radny Marek Szolc.
5 radnych KO poparło petycję wbrew polityce miasta
Ostatecznie petycję przedsiębiorców sprzeciwiających się strefie płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku poparło 20 radnych, 15 z PiS i 5 z KO. Wbrew apelom Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 5 członków jego ugrupowania: Dariusz Dziekanowski, Agnieszka Jaczewska-Golińska, Dorota Lutomirska, Anna Nehrebecka-Byczewska i Kacper Pietrusiński. Wstrzymało się 23 radnych, a 10 było przeciwko. To już druga podobna petycja poparta przez Radę Warszawy. To głosowanie nie oznacza jednak, że SPPN nie zostanie wprowadzona na tych osiedlach, jednakże ratusz będzie musiał wziąć pod uwagę głosy jej przeciwników.
Radni KO dziś na sesji #RadaWarszawy znów przeciw własnemu Prezydentowi i mieszkańcom #SaskaKępa popierają petycję przeciw poszerzeniu #sppn
Smutny absurd zwłaszcza w kontekście mowy @trzaskowski_ na sesji o tym że sytuacja klimatyczna zła a za 60 proc emisji odpowiadają miasta. pic.twitter.com/FZydeet9nP— Agata Diduszko-Zyglewska (@agatadiduszko) November 17, 2022