Słownik Oxford English Dictionary ogłosił swojego zwycięzcę w plebiscycie Słowa Roku. Został nim „rage bait”. Obrazuje on to, z czym każdy z nas spotyka się w internecie niemal codziennie. O co dokładnie chodzi?
Decyzja zapadła. Po trzech dniach głosowania, w którym wzięło udział ponad 30 tys. osób. Termin ten można tłumaczyć jako „nęcenie wściekłością” lub „podżeganie do złości”.
W najprostszych słowach: „rage bait” to technika manipulacji stosowana przez twórców internetowych, której jedynym celem jest wywołanie w nas gniewu. Dlaczego? Ponieważ złość to emocja, która najbardziej angażuje.
Internet prowokuje
Kiedy widzimy coś, co nas oburza, chętniej piszemy komentarze, udostępniamy treść dalej (nawet by ją skrytykować) i zostawiamy reakcje. Dla algorytmów to sygnał: „to jest popularne”, więc treść dociera do jeszcze szerszego grona odbiorców. Twórca zyskuje zasięgi, a użytkownik zostaje z negatywnymi emocjami.
Zjawisko to przybiera różne formy. Najczęściej spotkamy je jako prowokacyjne komentarze, celowe pisanie bzdur lub kontrowersyjnych opinii, by wywołać kłótnię, czy promowanie informacji wyjętych z kontekstu, które mają nas zszokować.
Czekamy na polski werdykt
Plebiscyt organizowany przez Wydawnictwo Naukowe PWN jest na ostatniej prostej. Wkrótce dowiemy się, które słowo rządziło w polskim internecie. O tytuł walczy m.in. brainrot, fr (for real), freaky, lowkey, tuff, twin, GOAT, klasa, slay, szacun, 6-7, OKPA, skibidi, szponcić/szpont.




