Sala Kongresowa jest pusta od dziewięciu lat. W kwietniu tego roku Warszawa ogłosiła kolejny przetarg na jej remont, a 28 lipca otworzono w nim oferty. Jednocześnie miasto zwiększyło budżet na inwestycje o 100 mln, teraz wynosi on 375 mln, z czego 338 mln władze Pałacu Kultury zarezerwowały na remont. Okazuje się, że to nadal nie wystarczyło. Do przetargu zgłosiły się 3 firmy, których oferty spełniają warunki, jednak wszystkie przekraczają zakładany budżet.
Najniższą ofertę złożyła korporacja budowlana Doraco (ponad 378 mln zł), nieco ponad 393 mln zł zaproponowało konsorcjum Adamietz. Najdrożej remont Sali Kongresowej wyceniła firma Control Process – blisko 550 mln zł.
Budżet tych ofert jest wyższy od tego, który mieliśmy przewidziany, ale ku naszej uciesze ta zwyżka, ta wartość większa jest o kwoty, które w naszej ocenie dają szansę, że te kwoty zostaną uzupełnione przez radę Warszawy i będziemy mogli podpisać umowę – mówi prezes Pałacu Kultury i Nauki, Rafał Krzemień.
Prezes PKiN ma nadzieję, że dodatkowe środku uda zabezpieczyć się już na najbliższej sesji budżetowej rady miasta.
My w budżecie mieliśmy 375 milionów, ale ta kwota 375 milionów to nie jest tylko kwota generalnego wykonawstwa, ale też kwota zastępstwa inwestycyjnego. Także mniej więcej brakuje nam około 40 milionów. Na ogół te kwoty są dużo wyższe niż w tym przypadku i biorąc to pod uwagę, uważam, że jest duża szansa, że rada Warszawy jednak tę kwotę przyzna i będziemy mogli podpisać umowę z najlepszym wykonawcą, który wygra postępowanie i rozpocząć pracę jeszcze w tym roku – mówi Rafał Krzemień.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem Sala Kongresowa może zostać otwarta za trzy lata.
Scenariusz jest taki, że jak wszystko dobrze pójdzie, to do listopada podpiszemy umowę, jeszcze w tym roku rozpoczną się prace budowlane. Prace będą trwały trzy lata i za trzy lata sala będzie mogła być otwarta. W ramach tych trzech lat jest jeszcze około półroczny okres odbiorów, bo te odbiory będą tyle trwały, także za trzy lata od rozpoczęcia robót sala może być znów otwarta – mówi Rafał Krzemień.
