30 lipca 2022 około godziny 21:00 policja w Tomaszowie Mazowieckiem otrzymała nietypowe zawiadomienie. Zgłaszający przekazał im, że z węzła Tomaszów Centrum na trasę S8 wjechał rowerzysta, który zmierzał w kierunku Warszawy. Policjanci zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny, który stwarzał duże zagrożenie dla siebie, jak i innych uczestników ruchu, postanowili wysłać na miejsce patrol. Podejrzany szybko został zatrzymany.
Tłumaczenie 27-latka wprawiło funkcjonariuszy w osłupienie. Okazało się, że mieszkaniec gminy Rokiciny nie był świadomy zagrożenia, jakie spowodował swoim bezmyślnym zachowaniem. Wszystko działo się, gdy zapadał zmrok, jednakże rowerzysta nie miał niezbędnego oświetlenia i oznakowania. Ponadto nie chciał on stosować się do poleceń policji i za wszelką cenę chciał kontynuować podróż do Warszawy.
Randka musiała zostać przełożona
Szybko okazało się, że powodem pośpiechu mężczyzny była randka, na którą umówił się z poznaną przez internet dziewczyną z Warszawy. 27-latek był wzburzony interwencją policji. Nie był zadowolony również z czterech mandatów, które nałożyli na niego funkcjonariusze. Łącznie opiewały one na kwotę 3950 złotych. Ostatecznie mężczyzna został przekazany najbliższym członkom rodziny, a jego randka musiała zostać przełożona na inny dzień.