Dokładnie rok temu Warszawę obudziły kłęby dymu nad Białołęką. Tego dnia spłonęło Centrum Handlowe Marywilska 44. Dziś wiemy, że było to celowe podpalenie zarządzone przez rosyjskie służby. Co się działo przez 12 miesięcy od wielkiego pożaru?
To był najczarniejszy dzień w historii CH Marywilska 44 i jeden z najczarniejszych w historii Warszawy — tak rok po pożarze wspomina prezes spółki, Małgorzata Konarska.
Ogień w CH Marywilska pojawił się w nocy, 12 maja 2024 roku. Pierwsze zgłoszenie strażacy otrzymali około godziny 3:30. Po kilku godzinach centrum handlowego już nie było.
Tymczasowe miasteczko handlowe
Spłonęła cała hala, a źródło dochodu straciło ponad 1400 przedsiębiorców oraz osoby, które u nich były zatrudnione, opowiadała nam Małgorzata Konarska.
Prezes spółki wspominała też, jak wyglądał pierwszy dzień pracy po tym wielkim pożarze.
31 sierpnia zaczęło działać tymczasowe miasteczko handlowe, do podstawionych tam kontenerów przenieśli się handlarze Marywilskiej 44, co było dla nich ratunkiem przed bankructwem.
Była to ryzykowna decyzja, ale pomogło nam miasto — mówiła Małgorzata Konarska.
Pomógł też wojewoda — choćby w zakresie ulg podatkowych dla najemców.
Pogorzelisko zamiast hali
Oględziny pogorzeliska trwały 121 dni i zakończyły się dopiero w grudniu 2024 roku. Pracowało tam 6 grup oględzinowych. Była to setka policjantów i 55 prokuratorów z całej Polski: z Warszawy, z Katowic, z Białegostoku, z Lublina, z Rzeszowa, z Łodzi, z Gdańska i ze Szczecina, a także z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Policjanci pracujący wewnątrz hali zabezpieczyli 33 sejfy i 48 kasetek z pieniędzmi. Zabezpieczono też 8 bankomatów. Wewnątrz było łącznie prawie 1,2 miliona złotych.
Komenda Stołeczna Policji przekazała też, że do poszkodowanych wróciły prawie 2 miliony złotych w gotówce, kilogram złota w sztabkach, 3 kilogramy biżuterii i ponad 30 kilogramów spalonego bilonu.
Budowa nowej hali
Kiedy policja pracowała na terenie spalonej hali, spółka Marywilska 44 nie zamierzała tracić czasu i opracowała wstępny plan odbudowy hali. Zaprezentowała go w październiku zeszłego roku.
Budynek będzie miał takie same parametry co stary, jednak będzie zagospodarowany inaczej — zostaną zastosowane bardziej nowoczesne rozwiązania w zakresie np. instalacji hydrantowej.
Rada Warszawy 24 kwietnia uchwaliła dwa plany zamiejscowe dla Białołęki. Jeden z nich obejmuje teren spalonej hali. Ta decyzja to kamień milowy w odbudowie Marywilskiej 44, ponieważ od tamtej pory spółka może złożyć wniosek o pozwolenie na budowę, mówiła prezes spółki.
Wniosek o pozwolenie na odbudowę hali ma być złożony do końca czerwca.
Na zlecenie rosyjskich służb
Premier Donald Tusk oraz Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar poinformowali w niedzielę, 11 maja, że to rosyjskie służby są odpowiedzialne za pożar hali targowej przy ulicy Marywilskiej. Premier zaznaczył, że akcja była koordynowana przez osobę, która przebywała na terenie Rosji.
W marcu tak też ustaliła litewska prokuratura w swoim śledztwie, które umożliwiło powiązanie podpalenia salonu IKEI w Wilnie (9 maja 2024 r.) z innymi przestępstwami na terenie Polski.
Oba te podpalenia są działaniem zorganizowanej grupy przestępczej działającej na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. W skład powyższej grupy przestępczej wchodzili między innymi obywatele Ukrainy: Daniil B. i Oleksander V.
Przebywający na terenie Rosji Oleksander V. zlecił Daniilowi B. podpalenie oraz udokumentowanie podpalenia obiektu i akcję służb gaśniczych i ratunkowych. Nagrania zostały opublikowane na rosyjskich portalach propagandowych.
Oleksander V. jest aktualnie poszukiwany listem gończym, natomiast Daniilowi B. zostały przedstawione zarzuty:
- brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw w postaci dokonywania aktów sabotażu oraz przestępstw o charakterze terrorystycznym,
- dokonywania aktów sabotażu i przestępstwa o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej.
Zarzuty te zostały ogłoszone podejrzanemu przez prokuratorów 29 kwietnia 2025 roku na terytorium Republiki Litewskiej, gdzie podejrzany jest obecnie tymczasowo aresztowany.



