W mieście jest wiele do poprawy, jeśli chodzi o wygodę, a przede wszystkim bezpieczeństwo pieszych – zwraca uwagę organizacja Clean Cities Campaign. Stąd pomysł powołania Rzecznika Praw Pieszych. Pomysł ten wspierają fundacje „Zaczyn” oraz „Na miejscu”.
Rzecznik Praw Pieszych nie jest tworem zupełnie obcym. Taka instytucja z powodzeniem działa między innymi w Gdańsku. Zadaniem takie osoby jest wsłuchiwanie się w głosy tych, którzy przede wszystkim mają najwięcej problemów z poruszaniem się w przestrzeni miejskiej.
„Ktoś musi reprezentować interes pieszych”
Jak mówi nam Przemysław Wiśniewski z Fundacji Zaczyn, takie osoby – między innymi seniorzy – powinny mieć możliwość szybkiego zwrócenia się z postulatami do miejskich służb właśnie za pośrednictwem osoby, która im w tym pomoże. I która będzie patrzeć na te problemy z perspektywy pieszego – mówi Wiśniewski.
Wiśniewski dodaje, że tylko w Warszawie skarg składanych przez pieszych jest kilkadziesiąt tysięcy. Wpadają one jednak do różnych skrzynek, przewijają się przez różne ręce i rozmywają się w przestrzeni – zaznacza.
Fundacja Zaczyn przeprowadziła audyt miejskiej przestrzeni. Przedstawiciele organizacji rozmawiali też z władzami stolicy na temat tego, czy możliwe jest utworzenie stanowiska Rzecznika Praw Pieszych. Pomysłów miał wysłuchać między innymi Sekretarz Warszawy, Maciej Fijałkowski.
To jeden z pomysłów Clean Cities Campaign. Jest jeszcze 6 innych
Wprowadzenie Rzecznika Praw Pieszych jest jednym z siedmiu pomysłów na „Warszawski Transport Przyszłości”. To lista postulatów przedstawionych przez społeczników przy okazji wrześniowego Europejskiego Tygodnia Mobilności.
Na liście są jeszcze między innymi gęsta sieć buspasów, promowanie ekologicznej mobilności, budowanie infrastruktury zachęcającej do codziennej jazdy rowerem czy też umożliwienie szybkich i wygodnych przesiadek między miejskimi środkami transportu zbiorowego.
