Zakończyło się przesłuchanie kierowcy, który 9 października na rondzie Tybetu potrącił pieszego na pasach i uciekł z miejsca wypadku, następnie planował ucieczkę z kraju. Tomasz U. usłyszał dwa zarzuty.
31-latek w środę potrącił mężczyznę na rondzie Tybetu i uciekł z miejsca wypadku. Poszkodowany 47-latek trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami ciała, a jego stan był krytyczny.
Kierowca prowadził pojazd mimo sądowego zakazu. Był trzeźwy. Później okazało się, że to ten sam mężczyzna, który 25 czerwca 2020 roku spowodował tragiczny wypadek na moście Grota-Roweckiego.
Dziś odbyło się przesłuchanie zatrzymanego 31-latka. Zostały mu postawione dwa zarzuty.
- Spowodowanie wypadku drogowego skutkującego ciężkimi obrażeniami ciała realnie zagrażającymi życiu w połączeniu z ucieczką i złamaniem zakazu prowadzenia pojazdów.
- Posiadanie narkotyków.
O szczegółach opowiedział Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podejrzany częściowo przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.