Powstała petycja online, która ma na celu wznowienie rozmów z władzami miasta. Spór toczy o się dług wynikający z zaległego czynszu, który wynosi ponad 300 tysięcy.
Sklep oferował produkty codziennej potrzeby w konkurencyjnych, niższych cenach. W marcu komornik wydał nakaz eksmisji i od tego momentu fundacja próbowała dogadać się z miastem.
Mikołaj Rykowski, prezes fundacji, do końca wierzył, że będą mogli kontynuować swoją działalność.
Miasto nas zmusiło do zawieszenia działalności. Petycja jest inicjatywą naszych klientów – mówi Mikołaj Rykowski.
Bożena, pracownica sklepu, która zorganizowała petycję zaznacza, że będą ją wysyłać nie tylko do władz Warszawy, ale też do Ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.
Prezes fundacji Mikołaj Rykowski liczy na umorzenie długu i twierdzi, że dogadał się z miastem w tej sprawie.
Mam nadzieje, że obietnica zostanie dotrzymana – dodaje Mikołaj Rykowski.
Miasto mówi natomiast, że fundacja musi uregulować zadłużenie oraz opuścić lokal i, że tak ustalono z przedstawicielami Fundacji na kwietniowym spotkaniu.