31 marca późnym popołudniem w Makowie Mazowieckim zatrzymano auto do kontroli, policjanci podejrzewali, że kierowca jest pijany. Okazało się, że on również był funkcjonariuszem policji. Jak poinformowało RMF FM, pracuje on w Wydziale do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu.
Policjant usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia – przekazała z kolei rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz.
Poinformowała także, że policjant został zawieszony w czynnościach służbowych.
Policjant miał broń służbową i została ona zabezpieczona przez bezpośrednich przełożonych funkcjonariusza – podała Elżbieta Edyta Łukasiewicz.
Zaznaczyła również, że od policjanta pobrano próbki krwi, by sprawdzić, czy ma w organizmie alkohol lub środki odurzające. Obecnie prokuratura czeka na ich wyniki. Przesłuchani zostali również świadkowie.