Wczoraj Michał Domaradzki został zatrzymany w warszawskim ratuszu przez CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Rzecznik tej instytucji Michał Lorenc wyjaśnił, że chodzi o ujawnienie informacji niejawnych. Ma to związek ze śledztwem w sprawie afery wokół zakładów chemicznych w Policach w Zachodniopomorskim. Michał Domaradzki został już wypuszczony na wolność, dziś odniósł się do tej sytuacji, jego wypowiedź nagrał reporter Radia Kolor.
24 lata nosiłem policyjny mundur i całe swoje zawodowe życie poświęciłem na to, żeby rozwiązywać najtrudniejsze sprawy kryminalne i zatrzymywać sprawców najpoważniejszych przestępstw. Zawsze, kiedy to robiłem, kierowałem się prawem i korzystając ze swojego doświadczenia wiem, gdzie to prawo ma swoje granice. Rozwiązując najtrudniejsze zadania, realizując później swoją aktywność na rzecz warszawianek i warszawiaków, zawsze kieruję się bezpieczeństwem mieszkańców, ale również prawem i etyką zawodową. Nigdy nie pozwoliłbym sobie na to, aby swoim zachowaniem przekroczyć granicę prawą. To jest komentarz do tego, co wydarzyło się w dniu wczorajszym — powiedział Michał Domaradzki.
Szef Biura Bezpieczeństwo i Zarządzania Kryzysowego warszawskiego ratusza podkreślił, że jest bardzo krytyczny wobec działań prokuratury oraz CBA.
A korzystając ze swojego doświadczenia, bo nie jestem zupełnie pozbawiony wiedzy, jak działa w tym obszarze państwo. Jestem bardzo mocno zaskoczony i moja ocena takich działań jest bardzo krytyczna — dodał.