Jak tłumaczy rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków Andrzej Mizera, malowidła pochodzą prawdopodobnie z czasów II wojny światowej.
Fascynujące i tajemnicze, to możemy powiedzieć o odkryciu, które dokonane zostało podczas remontów w podziemiach sądu okręgowego w Warszawie przy ulice Solidarności 127. W podziemiach budynku odsłonięto fragmenty polichromii wykonane w technice olejnej – mówi Andrzej Mizera.
Istnieje wiele teorii na temat pochodzenia malowideł.
Niektórzy twierdzą, że mogą to być obrazki malowane przez dzieci, które były tu hospitalizowane, mogą być to też wykorzystywane do orientacji przestrzennej, żeby ułatwić ewakuację Żydów i dzieci żydowskich z getta na stronę aryjską. Nie brakuje również opinii, że dekoracja wnętrz została wykonana przez wybitnego architekta Bohdana Pniewskiego, miała być zlokalizowana w podziemiach sądu, w której mogła mieścić się kawiarnia. Jeszcze inni twierdzą, że malowidła zostały wykonane podczas wojny przez stacjonujących tu żołnierzy – mówi Andrzej Mizera.
Mazowiecki konserwator ma nadzieję, że wkrótce uda ustalić się pochodzenie malowideł. Przedstawiają ona różne sceny, w tym między innymi ornamenty roślinne, sceny figuralne, satyryczne, groteskowe,
a także takie o charakterze orientalnym.