Trwa sądowy konflikt między Teatrem Kamienica a biznesmenem, który walczy o eksmisję teatru z budynku. W tle jest niezgodne z prawem przejmowanie lokali i głosowania w spółdzielni. Sprawę rozstrzyga sąd.
Chodzi o spółkę GeoCapital, która – jak orzekł sąd pierwszej instancji – niezgodnie z prawem objęła pomieszczenia na strychu tego samego budynku. Jej właściciel stworzył tam inne spółki, przez co zyskał znaczącą siłę głosu we wspólnocie mieszkaniowej. Dzięki temu w 2014 roku udało się doprowadzić do złożenia przez Wspólnotę pozwu o eksmisję Teatru Kamienica.
Jednak umowy, na podstawie których strych został przekazany spółce – sąd uznał za nieważne, bo dotyczyły innego typu lokali, niż te przewidziane w uchwale Wspólnoty, i zostały zawarte bez udziału przedstawiciela miasta.
Teraz sprawą zajął się Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieście. Ostatnia rozprawa z udziałem biegłego była specyficzna, bo oskarżony przez Teatr Kamienica biznesmen i jego adwokaci grali na czas zasypując biegłego pytaniami o nurty filozoficzne, próbując nieskutecznie wytknąć mu braku w wykształceniu.
To nie jedyna sprawa sądowa, jaka toczy się w związku z trudną sytuacją własnościową w siedzibie Teatru Kamienica. Kolejne rozprawy w procesach Teatru Kamienica z inwestorem ze strychów są zaplanowane na kwiecień.