Mundurowi z Otwocka zlikwidowali nielegalną fabrykę farmaceutyków. Środki, które produkowało dwóch mężczyzn, miały trafiać na zachód Europy. Wśród nich znalazły się m.in. prokaina, lidokaina i inne związki chemiczne, których jeszcze nie zidentyfikowano.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że na jednej z posesji na terenie Otwocka może dochodzić do nielegalnej produkcji farmaceutyków. Praca operacyjna i procesowa pozwoliła ustalić dokładny adres hali.
Mundurowi przeszukali posesję, na której znaleźli nielegalną linię produkcyjną niebezpiecznych dla zdrowia organicznych związków chemicznych, takich jak prokaina oraz lidokaina.

Jak mówi rzecznik prasowy policji z Otwocka podkomisarz Patryk Domarecki, łączenie zabezpieczono ponad tonę nielegalnych substancji.
Operacyjni ustalili, że prowadzona przez mężczyzn działalność miała charakter międzynarodowy. Mężczyźni sprowadzali substancje chemiczne z Chin, wytwarzali prokainę oraz lidokainę, a gotowy produkt wysyłali do zachodniej Europy. Takie farmaceutyki są stosowane jako syntetyczne wypełniacze do środków odurzających np. do kokainy.

Rzecznik prasowy policji z Otwocka tłumaczył, że takie środki stwarzają poważne zagrożenie dla zdrowia i życia.
Sąd Rejonowy w Otwocku przychylił się do prokuratorskiego wniosku o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Mężczyźni trafili tam na 3 miesiące.
28-latek i 31-latek usłyszeli prokuratorskie zarzuty sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz wytwarzania sfałszowanych produktów leczniczych. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.